Żużel. Sezon 2012 dostarczył nam huśtawki nastrojów. Tragedia we Wrocławiu i pamiętne rywalizacje w Toruniu
Śmierć Lee Richardsona położyła cieniem wszystko to, co wydarzyło się w świecie żużla w 2012 roku. Brytyjczyk zmarł po wypadku. W tamtym też sezonie, głównie w Toruniu, dochodziło do nerwowych zdarzeń. Jedno dobrze jednak wspomina Chris Holder.
To już niemal dekada
Mija powoli dziesięć lat od tego, co wydarzyło się w sporcie żużlowym w 2012 roku. Był on naznaczony w pierwszej kolejności ogromną tragedią w polskiej lidze, wejściem w życie zmian regulaminowych w niej, zawirowaniami związanymi z jednym z przepisów, nową lokalizacją na mapie walki o medale mistrzostw świata, końcem złotej serii polskiej kadry i nie tylko. W telegraficznym skrócie przedstawiamy najważniejsze wydarzenia sprzed dziesięciu już lat.
CZYTAJ WIĘCEJ: Foto quiz. Sprawdź czy rozpoznasz tych zawodników!
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzz tym radzili". TJ(to Ty Janisz?),skad Ty jestes laiku?
-
K.S.S.G 1947 Zgłoś komentarzby przeszedł,gdyby nie słynne zdanie wypowiedziane przez jednego ze sztabu Falubazu:cytuje"człowieku myśmy już od pierwszego biegu wiedzieli,że on nie żyje".Skoro wiedzieli to po jaką cholere rozegrali,aż 9 biegów jakby nigdy nic?Mało tego z nikim o tym nie rozmawiali.Trzymali to dla siebie.Dopiero później przy niekorzystnym dla nich wyniku nagle zaczęło im to przeszkadzać i za wszelką cenę dążyli do przerwania meczu.Ja nie twierdze,że ten mecz powinien być kontynuowany,ale skoro ktoś coś wie to powinien się tą informacją podzielić i próbować się dogadać dużo wcześniej.Działacze Falubazu powinni porozmawiać z ekipą z Gorzowa już po pierwszym biegu,czyli od momentu kiedy sie dowiedzieli o smierci Lee i już wtedy przerwać mecz,a nie czekać aż sytuacja w meczu stanie się dla nich niekorzystna.Tak się nie robi
-
AMON Zgłoś komentarz"bohaterów " tamtejszych DANTEJSKICH "scen" jest na tym portalu "ekspertem" o zgrozo :)