Rezerwa zwykła: Lampart za Michelsena.

Wyścig bez historii. Hampel na prowadzeniu od startu do mety.

Podwójna rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa i Cierniak za Drabika.

Rezerwa taktyczna: Przedpełski za Holdera.

Dobry start Dudka, lecz przemknął obok niego Cierniak i to junior Motoru uciekł do przodu po zwycięstwo, które daje sukces jego drużynie. Za nim para toruńska, ale to za mało, by Apator mógł dziś awansować.

Motor Lublin w finale PGE Ekstraligi!

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Przedpełski zamknął Kuberę na wjeździe w drugi łuk i był pierwszy. Potem nie dał się dogonić. Niewiele to Apatorowi dało, bo Lambert został na szarym końcu.

Rezerwa taktyczna: Zieliński za Affelta.

Pewna wygrana Lamparta. Odważnie jechał Zieliński, który napędził się po starcie i był ubezpieczany przez Holdera. Drabik zwietrzył szansę na to, by coś zdziałać, ale został zablokowany i dojechał do mety ostatni. Niespodzianka w Lublinie. Fenomenalna jazda parowa Holdera!

Zastępstwa: Przedpełski i Michelsen.

Po raz kolejny lepszy start i pewna jazda w polu miejscowych. Na drugim łuku pierwszego okrążęnia upadł z własnej winy Przedpełski, ale zdołał się pozbierać z toru i dzięki temu wyścig nie został przerwany. Motor już bardzo, bardzo blisko finału.

Rezerwa zwykła: Cierniak za Drabika.

Zastępstwo: Kubera.

Lambert ratuje remis dla Apatora po świetnej akcji na wyjeździe z pierwszego łuku. Brytyjczyk znalazł lukę pomiędzy zawodnikami Motoru i uciekł do przodu. Kubera próbował niwelować stratę, ale ta była za duża. Tymczasem na końcu trzeciego kółka spotkał go pech, bo zawiódł go sprzęt. Apator wygrał więc ten bieg! Powodem awarii u Kubery był zerwany łańcuch, jak przekazał Tomasz Lorek z Eleven Sports.

Rezerwa taktyczna: Lambert za Holdera.

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Ponownie znacznie lepiej ze startu wyjechali gospodarze. Para toruńska wyraźnie została za plecami rywali i nie mogła nic zrobić na dystansie. Przewaga Kubery i Hampela była ogromna. Motor odjeżdża Apatorowi!

Zastępstwo: Holder.

Para Motoru lepiej spod taśmy. Wyjechała na 5:1 i w zasadzie było po wszystkim. Fenomenalny występ Cierniaka!

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Świetna akcja Lamberta na pierwszym wirażu po starcie. Brytyjczyk wjechał między duetu Motoru, ale Kubera szybciej odprostował motocykl i na prostej przeciwległej wyprzedził byłego zawodnika Motoru. Potem nic się nie zmieniło.

Michelsen wygrał start i wydawało się, że będzie pierwszy, lecz na wjeździe w drugi wiraż Dudek wjechał odważnie pod rywala i go wyprzedził. Na dodatek Michelsena naciskał też delikatnie Holder, który nie miał problemów z pokonaniem Lamparta.

Zastępstwa: Lambert i Hampel.

Tym razem lepiej spod taśmy para Apatora. Lambert uciekł momentalnie, a Przedpełski znów musiał uważać na kąsającego Hampela, który dalej prezentuje dużą szybkość. Hampel szukał okazji, ale Przedpełski tym razem nie dał się minąć! Zupełnie z tyłu jechał Drabik.

Zastępstwo: Dudek.

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Zupełnie przespali start goście, na dodatek Dudek lekko zahaczył o Kuberę na prostej i został za plecami rywali. Dudek próbował gonić Kuberę, który ubezpieczał Cierniaka, ale bez skutku. Na wjeździe w ostatni łuk Dudek zaryzykował, ale choć przez moment był już przed Kuberą, to zakopał się pod bandą i został za rywalem. Motor odrobił już wszystkie straty!

Zastępstwo: Drabik.

Twarda walka Lamberta i Michelsena na pierwszym kółku. Brytyjczyk odparł atak Duńczyka, ale potem musiał być czujny cały czas, bo rywal był niesamowicie szybki. Na wjeździe w trzecie kółko Michelsen skutecznie zaatakował Lamberta i to on dojechał do mety pierwszy! Piękna walka w Lublinie.

Bez żadnej sensacji w tej konfrontacji. Duet młodzieżowców Koziołków odniósł pewne zwycięstwo, prowadząc od początku do końca.

Ostrzeżenie dla Lewandowskiego.

Świetny start Hampela i Przedpełskiego, ale to zawodnik gości zdołał wyjechać na czoło stawki. Nie na długo, bo na prostej przeciwległej do startu drugiego okrążenia napędzony zawodnik Motoru wyprzedził przy bandzie torunianina. Świetna jazda Hampela. Remis na początek rewanżu.