Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Alejandro Garnacho strzela pięknego gola przewrotką w meczu z Evertonem

Everton grał, Manchester United strzelał. Gol sezonu i demolka na Goodison Park

Tomasz Galiński

Everton rozegrał całkiem dobry mecz, a przegrał z Manchesterem United 0:3. Fenomenalnego gola przewrotką strzelił na samym początku Alejandro Garnacho.

Można nakreślić idealny plan na mecz, wystawić najlepszy skład, ale jeśli traci się TAKIEGO gola już w 3. minucie, to naprawdę można tylko wstać i bić brawo. Bo nic innego nie pozostało.

Alejandro Garnacho zdobył najpiękniejszą bramkę w swojej jeszcze krótkiej karierze. A niewykluczone, że to gol sezonu, choć jesteśmy dopiero w listopadzie.

Argentyńczyk popisał się fenomenalnym strzałem przewrotką, jak przed laty Wayne Rooney w derbach Manchesteru. Jordan Pickford rzucił się do piłki, natomiast było to z góry skazane na niepowodzenia. Strzał bajeczny, idealny. Nie dało się tego zrobić lepiej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny "centrostrzał" w Bytomiu. Po nim poszli za ciosem
 

I taki gol wyraźnie ostudził zapędy Evertonu, który był żywiołowo dopingowany przez kibiców. Ci przy okazji nie omieszkali wyrazić niezadowolenia z uwagi na decyzję o odjęciu dziesięciu punktów (---> WIĘCEJ).

Everton musi teraz szukać punktów wszędzie. Gospodarze potrzebowali jednak kilkunastu minut, by otrząsnąć się po straconym golu. I wtedy przeszli do ofensywy. To był prawdziwy szturm na bramkę. W kilka minut stworzyli sobie parę kapitalnych sytuacji. Trzy dobrze szanse miał Dominic Calvert-Lewin, raz minimalnie niecelnie uderzył Abdoulaye Doucoure, a w jednej z akcji piłkę z linii bramkowej wybijał Kobbie Mainoo. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy koszmarnie w polu karnym zachował się Idrissa Gueye. Aż trudno uwierzyć, że nie padł z tego ani jeden gol.

Paradoksalnie był to dobry mecz w wykonaniu "The Toffees". Brakowało tylko gola. Manchester United po zdobyciu bramki nie zaproponował nic ciekawego w ofensywie. Ale w 56. minucie podwyższył prowadzenie, bo nieodpowiedzialnie we własnym polu karnym zachował się Ashley Young i faulował rozpędzonego Anthony'ego Martiala (choć początkowo sędzia ocenił to jako symulkę Francuza). Z jedenastu metrów nie pomylił się Marcus Rashford.

Gospodarze mieli kolejne szanse, jednak albo nie trafiali w bramkę, albo trafiali na Andre Onanę, który był pewnym punktem swojej drużyny. A kiedy na kwadrans przed końcem swojego gola strzelił Martial, było już po zabawie.

Everton - Manchester United 0:3 (0:1)
0:1 Alejandro Garnacho 3'
0:2 Marcus Rashford (k.) 56'
0:3 Anthony Martial 75'

Składy:

Everton: Jordan Pickford - Ashley Young (73' Nathan Patterson), James Tarkowski, Jarrad Branthwaite, Witalij Mykołenko - Jack Harrison, James Garner, Idrissa Gueye, Abdoulaye Doucoure (90' Lewis Dobbin), Dwight McNeil (73' Arnaut Danjuma) - Dominic Calvert-Lewin (82' Youssef Chermiti).

Manchester United: Andre Onana - Diogo Dalot, Victor Lindelof, Harry Maguire, Luke Shaw (76' Aaron Wan-Bissaka) - Marcus Rashford, Scott McTominay, Kobbie Mainoo (72' Sofyan Amrabat), Bruno Fernandes, Alejandro Garnacho (72' Facundo Pellistri) - Anthony Martial (84' Hannibal Mejbri).

Żółte kartki: Young, Doucoure, Gueye (Everton).

Sędzia: John Brooks.

Premier League

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Arsenal FC 36 26 5 5 88:28 83
2 Manchester City 35 25 7 3 87:33 82
3 Liverpool FC 36 23 9 4 81:38 78
4 Aston Villa 36 20 7 9 73:53 67
5 Tottenham Hotspur 35 18 6 11 69:58 60
6 Newcastle United 35 17 5 13 78:56 56
7 Chelsea FC 35 15 9 11 70:59 54
8 Manchester United 35 16 6 13 52:55 54
9 West Ham United 36 13 10 13 56:70 49
10 AFC Bournemouth 36 13 9 14 52:63 48
11 Brighton and Hove Albion 35 12 11 12 53:57 47
12 Wolverhampton Wanderers 36 13 7 16 49:60 46
13 Crystal Palace 36 12 9 15 49:56 45
14 Fulham FC 36 12 8 16 51:55 44
15 Everton 36 12 9 15 38:49 39
16 Brentford FC 36 9 9 18 52:60 36
17 Nottingham Forest 36 8 9 19 45:63 33
18 Luton Town 36 6 7 23 48:78 25
19 Burnley FC 36 5 9 22 39:74 24
20 Sheffield United 36 3 7 26 35:100 16


CZYTAJ TAKŻE:
"Uratował swój zespół". We Francji głośno o tym, co zrobił Bułka
To mogło skończyć się czerwoną kartką. Piszą o "głupim zachowaniu" Grabary

< Przejdź na wp.pl