Robert Lewandowski i Kingsley Coman nie zostaną ukarani! Bayern potwierdza bójkę

Getty Images / A. Hassenstein  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / A. Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Tak, były rękoczyny. Robert Lewandowski i Kingsley Coman nie dostaną jednak kary - zdecydował trener Bayernu Monachium Niko Kovac! Piłkarze przepraszali.

[tag=5630]

Niko Kovac[/tag] o sytuacji wypowiedział się na piątkowej konferencji prasowej. I jak przyznał, faktycznie pomiędzy jego piłkarzami doszło do scysji. - Doszło do rękoczynów, rozmawialiśmy potem we trzech. Obaj przeprosili, więc nie dostaną kary. Są rozsądni. Można tę sytuację również skomentować pozytywnie: Żyjemy!

I tłumaczył, że na treningu piłkarzami często targają ogromne emocje. Przed wystąpieniem Kovaca niemieckie media były przekonane, że kara będzie wysoka - CZYTAJ WIĘCEJ. Robert Lewandowski jest jednym z kapitanów Bayernu.

Do zdarzenia doszło w czwartek na porannym treningu. Jak pisał "Bild", Robert Lewandowski pobił się z Kingsleyem Comanem po tym, jak Polak prześmiewczo komentował grę Francuza. Piłkarzy najpierw próbowali rozdzielić Jerome Boateng i Niklas Suele, a po chwili reszta zawodników. Trener Niko Kovac początkowo chciał przerwać zajęcia, ale ostatecznie tego nie zrobił. Nie odesłał też zawodników do szatni.

Tak postąpił kiedyś Pep Guardiola, gdy Lewandowski stał się na treningu z Jerome Boatengiem. Sprzeczka z Comanem nie była bowiem pierwszą scysją, w jakieś Polak brał udział. Rok temu Lewandowski pokłócił się też z Matsem Hummelsem, a gdy grał jeszcze w Borussii Dortmund - w szatni pobił się z Lucasem Barriosem.

W niedzielę o godzinie 15:30 Bayern zagra na wyjeździe z Fortuną Duesseldorf.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czego oczekuje Robert Lewandowski? "Może zechcieć zostać królem niemieckiego podwórka"

Źródło artykułu: