Newspix / Tomasz Kudala / PressFocus /NEWSPIX.PL / Płacząca Maria Stenzel po ćwierćfinale z Serbią

Te obrazki łamią serce. Tak Polka przeżywała nieudaną ostatnią akcję meczu

Mateusz Byczkowski

Polki zaprezentowały się świetnie w meczu z reprezentantkami Serbii, ale ostatecznie to obrończynie tytułu mistrzowskiego wygrały w tie-breaku i awansowały dalej. Ostatnia zagrywka Jovany Stevanović pozostanie na pewien czas w pamięci Marii Stenzel.

Mało kto spodziewał się tak wyrównanego ćwierćfinału z udziałem reprezentacji Polski w Arenie Gliwice. To Serbki były stawiane w roli niekwestionowanego faworyta wtorkowego spotkania w tym m.in. przez bukmacherów (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zespół Stefano Lavariniego  zaprezentował jednak ogromną wolę walki i przez moment - w tie-breaku - widział już na horyzoncie półfinał siatkarskich mistrzostw świata. Drużyna Daniele Santarellego wyrwała jednak zwycięstwo i awansowała do kolejnej fazy turnieju.

W kluczowym momencie Jovana Stevanović zaserwowała asa. Maria Stenzel nie dała rady odebrać zagrywki środkowej reprezentacji Serbii (więcej przeczytasz TUTAJ). Polska libero po ostatniej akcji meczu zalała się łzami.

Mimo porażki postawa Biało-Czerwonych zasługuje na uznanie, a jedną z najlepszych na parkiecie tego dnia była niewątpliwie Magdalena Stysiak. Atakująca zdobyła aż 40 punktów. - Jestem dumna z tej drużyny. Mogę powiedzieć, że dałyśmy z siebie 100 procent, a w przyszłym roku damy z siebie jeszcze więcej - mówiła.

Serbki w półfinale tegorocznych siatkarskich mistrzostw świata zagrają z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Amerykanki bez większych problemów pokonały we wtorek Turczynki w trzech setach.

Tomasz Kudala / PressFocus /NEWSPIX.PL

Zobacz też:
Znamy potencjalne rywalki Polek w półfinale MŚ siatkarek! Nie pozostawiły wątpliwości
Siła rozpędu dała półfinał. Chinki poza podium MŚ

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca 

< Przejdź na wp.pl