Wypożyczenie jedyną opcją dla Mikołaja Curyły? "Dużo zależy od kierownictwa Polonii"

Mimo ważnego kontraktu z bydgoską Polonią, Mikołaj Curyło w sezonie 2014 najprawdopodobniej nie będzie reprezentował barw Gryfów.

[i]

[/i] Działacze Polonii byli zainteresowani dalszymi startami Mikołaj Curyły bydgoskim klubie. Na przeszkodzie stanęły jednak sprawy finansowe. Przez brak porozumienia z Gryfami, 21-latek wciąż nie wie, dla jakiego zespołu będzie zdobywał punkty w kolejnym sezonie. - Najpierw nas ukarano, potem kazano przesłać jakieś pisma i chciano jeszcze podpisać kontrakt na 2015. Przedstawiono nam jednak warunki, które nas nie interesują. Nie zgodziliśmy się na propozycję Polonii również z tego względu, że nie wiadomo, co z tym klubem dalej będzie. Mikołaj spędził w Bydgoszczy już kilka sezonów i na pewno przydałoby się w klubie trochę świeżej krwi. Póki co czekamy. Jeżeli nic się nie zmieni, będziemy chcieli odejść. Dużo zależy od kierownictwa Polonii. Jeśli cofnie karę finansową, podpisze aneks do umowy, wyrażamy chęć dalszych startów na Sportowej - powiedział Paweł Wolf, menadżer żużlowca na łamach sport.express.bydgoski.pl.

W Polonii nie ukrywają, że są w stanie wypożyczyć Curyłę do innego klubu bezpłatnie. Miałoby to pomóc 21-latkowi w rozwijaniu swoich umiejętności. - Planowaliśmy wypożyczenie zawodnika. Czekamy teraz na informację, do jakiego klubu chce on się przenieść. Jesteśmy skłonni oddać Mikołaja na rok bezpłatnie, żeby mógł się on dalej rozwijać, pojeździć i pewne rzeczy poukładać. Tak, by mógł później do nas wrócić. Jesteśmy otwarci na rozmowy. Czekamy aż Curyło bądź jego menedżer pojawią się w klubie, żeby poznać ich plany - skomentował prokurent spółki ŻKS Polonia Andrzej Polkowski.

źródło: sport.express.bydgoski.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: