W minioną sobotę, Siergiej Kowaliow stanął do rewanżowej walki z Eleiderem Alvarezem, której stawką był pas mistrza świata federacji WBO. "Krusher" pierwsze starcie przegrał przed czasem w siódmej rundzie. Od początku drugiego pojedynku, to Rosjanin narzucał tempo walki i to jego ciosy częściej dochodziły do głowy Kolumbijczyka. Po emocjonujących dwunastu rundach, sędziowie punktowi orzekli jednogłośne zwycięstwo Kowaliowa.
Pod wrażeniem formy oraz dyspozycji fizycznej Kowaliowa jest Dmitrij Biwoł - posiadacz pasa federacji WBA. Niepokonany Rosjanin twierdzi, że chętnie zmierzy się z "Krusherem".
Zobacz także: "Ostatni taniec" Tomasza Adamka? Poznaliśmy datę kolejnej gali Mateusza Borka
- Oczywiście, chciałbym zmierzyć się z Kowaliowem, chce walk o tytuły. Jeżeli Bóg da, to dojdzie do walki z nim w przyszłości. Szczerze, to nie ma znaczenia dla mnie tak naprawdę, z którym czempionem stanę oko w oko. Do walki z Siergiejem będzie łatwo doprowadzić, ponieważ on nigdy nie unikał wyzwań. On ma pas i jest gotowy do unifikacji. Siergiej świetnie rozgrywał swój plan na pojedynek, słuchał uważnie narożnika. On ma świetny techniczny arsenał, gorzej było z kondycją, ale tym razem wystarczyło na dwanaście rund - powiedział Biwoł.
28-letni Rosjanin swój kolejny pojedynek stoczy 9 marca podczas gali w Veronie. Jego przeciwnikiem będzie Joe Smith Jr, jeden z pogromców Andrzeja Fonfary.
Zobacz także: Siergiej Kowaliow wrócił na tron! Rosjanin zrewanżował się Eleiderowi Alvarezowi
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk trzeźwo o swoich przegranych walkach. "Nie doszukiwałabym się problemu w trenerach"