Dziś wielka walka. Borek spodziewa się spektakularnego nokautu

Nie milknie dyskusja na temat walki Anthony'ego Joshuy z Ołeksandrem Usykiem. O komentarz na temat pojedynku pokusił się Mateusz Borek, który wyraźnie wskazuje na zwycięzcę nadchodzącej potyczki.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel
Mateusz Borek WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Borek
Wielkimi krokami zbliża się pojedynek Anthony'ego Joshuy z Ołeksandrem Usykiem o cztery pasy mistrzowskie w kategorii ciężkiej. Do walki dojdzie już 25 września na stadionie Tottenhamu Hotspur w Londynie. Cały pięściarski świat rozprawia o tym wydarzeniu, a swoim typem na wynik potyczki podzielił się z nami Mateusz Borek.

- Zwycięży Anthony Joshua przez TKO w drugiej połowie walki. Bardzo cenię i lubię Ołeksandra Usyka, był gigantem w kategorii junior ciężkiej, ale to są gabaryty, to jest rozmiar prime, dynamika ciosu - to wszystko przemawia na korzyść Joshuy. Zdecydowanie inaczej "AJ" porusza się na nogach niż Chisora, który w pierwszej fazie walki, gdy był świeży, rzucał overhandami, a reakcje Usyka były niebezpieczne, widziałem trochę strachu w jego oczach - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Mateusz Borek.

- Ołeksandr jest zawodnikiem świetnie wyszkolonym, ale też nie ma zbyt mocnego ciosu. Nie ma czym postraszyć w tej materii Joshuy. Czy on jest w stanie przez dwanaście rund boksować bardzo intensywnie? Czy zdoła utrzymać skupienie na taktyce? Czy wytrzyma z dobrą pracą nóg? Szczerze mówiąc, nie sądzę. Tym bardziej że Joshua jest zawodnikiem zupełnie innym na nogach niż poprzedni rywal Usyka -  Chisora.

ZOBACZ WIDEO: EFM Show 2. Zobacz najbardziej widowiskowe nokauty!

Szef grupy MB Promotions wskazał również przebieg sobotniego pojedynku, stawiając, że stroną, która pierwsza starci siły, będzie Ukrainiec.

- To może być walka w pierwszych rundach dobra do oglądania, bardzo ciekawa, na argumenty pięściarskiego rzemiosła, ale myślę, że jednak zmęczy się trochę Usyk podczas drugiej połowy starcia. Ja wiem, że on sparuje po 15 rund, ale to jest prawdziwa waga ciężka, to jest cios, który inaczej waży - stwierdził komentator i promotor bokserski.

W przewidywaniach przed walką nie zabrakło również porównania do rywalizacji Tomasza Adamka z Witalijem Kliczko, do której doszło we wrześniu 2011 roku.

- Usyk jest zawodnikiem o półkę wyżej od Tomka Adamka, który również był najlepszym zawodnikiem, gdy występował w wadze crusier i było wyczekiwanie we Wrocławiu na sensację, ale przyjechał Witalij Kliczko ze swoją brutalną siłą i gabarytami i pozbawił nas wszystkich złudzeń. Tu być może takiej dysproporcji nie będzie, ale zupełnie odstawiając ludzkie sympatie, to wydaje mi się, że Anthony Joshua, druga połowa walki, TKO - zakończył Mateusz Borek.

Zobacz także: Zwrot ws Artura Szpilki? "Nie na sto procent"
Zobacz także: Dramat polskiego zawodnika MMA. Nowe informacje

Kto zwycięży?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×