Tak budowała się legenda Floyda Mayweathera. Najważniejsze momenty w karierze "Pięknisia"
Piotr Jagiełło
Data: 8.12.2007
Rywal: Ricky Hatton (43-0)
Wynik: Zwycięstwo przez techniczny nokaut w 10. rundzie
Stawka: Pas mistrzowski WBC w wadze półśredniej
Pochodzący z Manchesteru pięściarz brylował na europejskim podwórku, zachowując miano niepokonanego, a jego niszczycielskie ciosy na korpus potrafiły odebrać oddech niejednemu twardzielowi. Z drugiej strony każdy był świadomy, że jest on ograniczony technicznie i przy maestrii czempiona może okazać się, że król Wysp Brytyjskich jest nagi. I tak też było, Mayweather nie pozwalał gościowi na zbyt wiele i w swoim drugim domu, a więc hali MGM Grand, minuta po minucie kiwał Hattona. Amerykanin niemal do maksimum wykorzystywał swoje walory, aż w końcu popisem geniuszu zastopował bitnego oponenta. Finisz był imponujący, jakby "Piękniś" za wszelką cenę chciał udowodnić swój ofensywny arsenał.