Kilka dni temu byliśmy świadkami najważniejszego dnia w roku dla graczy Hearthstone - rotacji. Do formatu "wild" odeszły trzy najstarsze dodatki (w sumie kilkaset kart), zaś do gry wszedł jeden nowy zestaw zawierający 135 kart. Tak wielkie zmiany musiały odbić się na meta game'ie. W związku z tym kontynuujemy nasz cykl, w którym kolejno przyjrzymy się, w jakiej kondycji są poszczególne klasy. Przedostatnią poddaną ocenie klasą jest czarnoksiężnik.
Rzadko kiedy w Hearthstone jest meta, w której nie ma żadnego grywalnego archetypu Gul'dana. Duża w tym zasługa najlepszej mocy specjalnej w grze, zapewniającej spory handicap między innymi zoolockowi. Każdy inny aggro deck może pomarzyć o możliwości dobierania dodatkowej karty co turę.
No właśnie zoolock... jeden z najbardziej klasycznych archetypów przeżywa kolejne już chwile chwały. Sile łotra oraz wojownika może nie dorównuje, jednak w całym peletonie pościgowym niewątpliwie znajduje się on na czele. Kluczową dla nowego kształtu zoo kartą jest magic carpet (magiczny dywan). Daje on każdej jednostce kosztującej jeden punkt many +1 do ataku, a także zryw, co bardzo ułatwia kontrolowanie stołu poprzez wykonywanie optymalnych wymian. Przykładów zoolocka w top100 legendy nie brakuje, my wybraliśmy talię "Meatiego" którą finiszował na 10 miejscu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wakacje Stochów. Próbowali zmylić internautów
Jeżeli przyjmiemy, że aktualnie w tier1 mogą znajdować się inne talie niż te łotra oraz wojownika, to na pewno jedną z nich będzie zoolock. Tak więc, czy słusznym jest narzekanie na stan czarnoksiężnika po dodatku? Cóż... wcześniej także posiadał on potężny archetyp jakim był cubelock, do tego bardzo silne były talia kontrolna oraz oparta na mecha'thunie, a także zoo, choć w innym kształcie. Teraz, poza wyżej zaprezentowaną talią, nie mamy nic. Pustka.
Oczywiście, ktoś za chwilę mógłby się obruszyć, bo przecież były próby reaktywacji handlocka. Problem w tym, że raczej mało udane. O ile da się zbudować sensownie wyglądającą na papierze talię tego typu, to jednak nie wytrzymuje ona starcia z najpopularniejszymi obecnie deckami.
Kwestię tego, czy Gul'dan w związku z rotacją może czuć się wygranym czy przegranym pozostawiamy otwartą. Ocena ta zależy przede wszystkim od tego, czy zadowala nas tylko jeden grywalny rodzaj talii, ale za to w bardzo wysokim tierze. Być może z czasem uda się stworzyć konkurencyjną, wolną odmianę czarnoksiężnika, wszak w grze wciąż jest choćby Jaraxxus, który może stanowić namiastkę siły, jaką do talii dodawał death knight. Na dziś to jednak tylko gdybania, a fanom warlocka pozostaje granie zoo.
Pozostałe przeglądy mety: