Kwalifikacje Formuły 1 do GP Francji zapowiadały się wybornie. W piątek Ferrari imponowało tempem na dystansie jednego okrążenia, ale w sobotnim treningu to Max Verstappen zdominował stawkę F1. Istniało jednak podejrzenie, że włoski zespół nie ustawił swoich silników w maksymalnym trybie pracy, pozostawiając Charlesowi Leclercowi i Carlosowi Sainzowi margines do poprawy w czasówce.
Q1 pokazało, że Ferrari mogło we wcześniejszym treningu ukrywać prawdziwe tempo, bo pierwsza część kwalifikacji padła łupem Monakijczyka. Po raz kolejny pięć groszy do rywalizacji dorzucili sędziowie, którzy w końcówce anulowali najlepszy czas Micka Schumachera, przez co Niemiec spadł z dziesiątej pozycji na dziewiętnastą.
Schumacher upierał się, że nie wyjechał poza limity toru, a Haas zapowiadał interwencję u sędziów. Na początku Q2 niemiecki kierowca był gotów, by wyjechać na tor w sytuacji, gdyby stewardzi zmienili decyzję. Tak się jednak nie stało.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Na zakończenie Q2 podobne obrazki obserwowaliśmy w garażu McLarena. Tym razem ekipa postanowiła pozostać w bolidzie Danielowi Ricciardo, licząc na jakiekolwiek interwencje sędziów i skasowanie czasów innych kierowców. Nic takiego się nie wydarzyło i Australijczyk nie wszedł do kluczowej fazy kwalifikacji do GP Francji.
Q3 zapowiadało się wybornie, bo różnica pomiędzy Ferrari a Red Bull Racing była minimalna. Od początku było też jasne, że zadaniem Sainza w końcówce będzie holowanie Leclerca. Dla Hiszpana wynik w czasówce był bez znaczenia - w związku z karną wymianą silnika 27-latek z Madrytu zostanie w niedzielę przesunięty na tył stawki F1.
Pierwsze przejazdy w Q3 pokazały, że holowanie Leclerca przez Sainza wcale nie jest takie łatwe. Monakijczyk nie wykorzystał w pełni udostępnionej przez kolegę strugi powietrza, ale ustanowił najlepszy czas - 1:31.209. Jego przewaga nad Verstappenem wyniosła ledwie 0,008 s.
Na decydującym "kółku" podciąganie w wykonaniu Ferrari było jeszcze bardziej efektywne. Leclerc dzięki strudze powietrza z bolidu Sainza poprawił czas - 1:30.872. W ten sposób 24-latek sięgnął po kolejne w tym sezonie pole position.
F1 - GP Francji - kwalifikacje - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Q3 | Q2 | Q1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:30.872 | 1:31.216 | 1:31.727 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.304 | 1:31.990 | 1:31.891 |
3. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.463 | 1:32.120 | 1:32.354 |
4. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.893 | 1:32.274 | 1:33.041 |
5. | Lando Norris | McLaren | +1.160 | 1:32.777 | 1:32.672 |
6. | George Russell | Mercedes | +1.259 | 1:32.633 | 1:33.109 |
7. | Fernando Alonso | Alpine | +1.680 | 1:32.631 | 1:32.819 |
8. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.908 | 1:32.836 | 1:33.394 |
9. | Carlos Sainz | Ferrari | bez czasu | 1:31.081 | 1:32.297 |
10. | Kevin Magnussen | Haas | bez czasu | 1:32.649 | 1:32.756 |
11. | Daniel Ricciardo | McLaren | 1:32.922 | 1:33.404 | |
12. | Esteban Ocon | Alpine | 1:33.048 | 1:33.346 | |
13. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 1:33.052 | 1:33.034 | |
14. | Sebastian Vettel | Aston Martin | 1:33.276 | 1:33.285 | |
15. | Alexander Albon | Williams | 1:33.307 | 1:33.423 | |
16. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | 1:33.439 | ||
17. | Lance Stroll | Aston Martin | 1:33.439 | ||
18. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | 1:33.674 | ||
19. | Mick Schumacher | Haas | 1:33.701 | ||
20. | Nicholas Latifi | Williams | 1:33.794 |
Czytaj także:
Robert Kubica niepocieszony po treningu. Wymowny komentarz Polaka
Upały we Francji zaszkodzą Ferrari? Silniki na cenzurowanym