W GP Azerbejdżanu obowiązuje zmieniony harmonogram weekendu Formuły 1. Kierowcy mieli do dyspozycji tylko jeden trening, po którym doszło do kwalifikacji. Natomiast sobota przyniosła pojedynek sprinterski i sprint. To o tyle ważne, że zgodnie z regulaminem, wprowadzanie zmian w bolidach po kwalifikacjach jest zabronione.
Surowe przepisy uderzyły w Estebana Ocona. Jeszcze w sobotę Alpine informowało, że wprowadziło zmiany w bolidzie Francuza, przez co ruszy on do wyścigu z alei serwisowej. Natomiast w niedzielę do grona pechowców dołączył Nico Hulkenberg. Haas również zdecydował się na wprowadzenie nieco innych parametrów samochodu. W efekcie Niemiec stracił szesnastą pozycję startową.
Hulkenberg w sobotnim sprincie miał szansę na dobry rezultat, po starcie z dwunastego miejsca, ale w końcowej fazie rywalizacji dotknęły go problemy z ziarnieniem opon. To poskutkowało spadkiem 35-latka na piętnastą lokatę. Dlatego też zmiany wprowadzone przez Haasa w jego bolidzie mają najprawdopodobniej ograniczyć ryzyko niszczenia ogumienia.
ZOBACZ WIDEO: Verstappen po wyścigu doskoczył do Russella! Ostra wymiana zdań gwiazd F1
- Nie sądzę, aby był jakiś problem z bolidem. Po prostu po samochodzie bezpieczeństwa miałem ogromny problem z ziarnieniem opon. To trwało trzy czy cztery okrążenia, po czym moje opony przestały istnieć. Musimy na to spojrzeć i przeanalizować dane, bo spodziewaliśmy się ziarnienia, ale nie w takim stopniu - powiedział Hulkenberg w Sky Sports po sprincie.
Na problemy z szybką degradacją opon skarżył się też drugi z kierowców Haasa - Kevin Magnussen. Duńczyk w sprincie był w stanie przebić się na jedenastą lokatę. Do wyścigu ruszy jednak niemal z samego końca stawki, po tym jak w piątkowych kwalifikacjach w jego bolidzie doszło do usterki.
Początek wyścigu F1 o GP Azerbejdżanu o godz. 13.00. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Verstappen spiął się z Russellem. Padły ostre słowa po sprincie F1
- Potężny wypadek w wyścigu Kubicy. Rozbił się jego główny krytyk