O tym, że Sergio Sette Camara będzie pełnić funkcję kierowcy rozwojowego i testowego w McLarenie spekulowano od dłuższego czasu. Starty młodego Brazylijczyka w niższych seriach wyścigowych były bowiem wspierane przez stajnię z Woking. Na dodatek w tym roku jednym ze sponsorów zespołu został Petrobras.
To właśnie brazylijski gigant paliwowy zadbał o to, by Camara został trzecim kierowcą w McLarenie. Dzięki wsparciu finansowemu 20-latek ma otrzymać szansę w kilku sesjach treningowych w Formule 1 w przyszłym roku.
Dla Brazylijczyków to o tyle ważne, że po ubiegłym sezonie, gdy karierę zakończył Felipe Massa, nie mają oni swojego reprezentanta w królowej motorsportu. Camara dostanie tym samym szansę, by wykazać się przed innymi zespołami i powalczy o szansę o kontraktu w F1 w roku 2020.
- Moim marzeniem jest zostać etatowym kierowcą F1 i chciałbym podziękować McLarenowi za danie mi szansy. Zależy mi na tym, aby jak najszybciej zintegrować się z zespołem i pracować z nim jak najbliżej to możliwe. Chcę słuchać, uczyć się i robić wszystko, co będzie pomagać w moim rozwoju. Równocześnie ważne jest dla mnie to, aby McLaren miał we mnie wsparcie - powiedział Camara.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek napisał książkę "Petarda". "Śmiałem się i mówiłem: Boże, co sobie ludzie pomyślą?"