F1: GP Meksyku. Przygoda Roberta Kubicy w kwalifikacjach. Dowód na fatalnie prowadzący się samochód Williamsa (wideo)

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Samochód Roberta Kubicy fatalnie prowadził się w kwalifikacjach F1 do GP Meksyku. Dowodem na to jest to, że kierowca Williamsa w trakcie swojego drugiego przejazdu przestrzelił hamowanie i wypadł z toru. Kubica w tej sytuacji miał sporo szczęścia.

Robert Kubica w sobotnich kwalifikacjach F1 do GP Meksyku stracił ponad 1,2 s do następnego w stawce George'a Russella. 34-latek po zakończeniu sesji nie ukrywał, że jego samochód prowadził się fatalnie i w każdym zakręcie mocno się ślizgał (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Najlepszym dowodem na to jest drugi przejazd Kubicy w Q1. Kierowca Williamsa, w pogoni za poprawą czasu, przestrzelił hamowanie do pierwszego zakrętu i wypadł z toru. Na szczęście nie uszkodził pojazdu i był w stanie szybko wrócić do rywalizacji.

Czytaj także: Claire Williams odpowiedziała na zarzuty Roberta Kubicy

W tym miejscu toru problemy podczas weekendu F1 w Meksyku miało do tej pory wielu kierowców. Wynika to z faktu, że prosta startowa na obiekcie im. braci Rodriguezów jest bardzo długa, a przerzedzone powietrze sprawia, że hamulce ulegają schłodzeniu i nie zawsze działają idealnie.

Jak zauważył też po kwalifikacjach Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa, Kubica wypadnięciem z toru zepsuł temperaturę opon. Sprawiło to, że nie był w stanie poprawić się na kolejnym okrążeniu (czytaj więcej o tym TUTAJ). To miało wpływ na dużą stratę do Russella.

Czytaj także: Magnussen nie chce oddawać treningów Kubicy

Moment wypadnięcia Kubicy z toru (od 0:15):

ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"

Źródło artykułu: