F1: Robert Kubica podjął decyzję. Trwa dopinanie szczegółów

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Jeśli chodzi o mnie, to podjąłem decyzję - powiedział Robert Kubica przed GP Abu Zabi. Polak ma już jasność tego, co będzie robić w roku 2020.

Przed Robertem Kubicą ostatni wyścig F1 w barwach Williamsa. Polak pożegna się z brytyjską ekipą występem w GP Abu Zabi. Wiele wskazuje na to, że krakowian wie już, co będzie robić w przyszłym roku.

- Jeśli chodzi o mnie, to podjąłem decyzję. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo są skomplikowane. Musimy się jeszcze upewnić, że pewne rzeczy zostaną dograne ze strony innych - powiedział Kubica, cytowany przez RaceFans.net.

Nie jest tajemnicą, że Polak ma zostać w padoku F1. W roli rezerwowego widzą go bowiem Haas i Racing Point. Razem z Kubicą do jednej z tych ekip miałby przejść Orlen, który wspiera krakowianina od tego sezonu.

ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"

Czytaj także: Nicholas Latifi skazany na jazdę w F1

Kierowca z Polski nie chce się jednak ograniczać do pracy w symulatorze i ledwie kilku treningów F1 w roku. Dlatego w przyszłym sezonie mamy go zobaczyć w innej serii wyścigowej. Wiele wskazuje na to, że będzie to DTM.

- Mam nadzieję, że te wszystkie puzzle zostaną ułożone wkrótce i będzie można ogłosić, co będę robić. Mój program wyścigowy zależy wyłącznie ode mnie, w 100 proc. Podobnie jak i kwestia pracy w F1, choć w tym przypadku Orlen też jest stroną umowy. Oni chcą pozostać w F1 i chcemy sprawdzić czy możemy to wszystko połączyć. To byłoby z korzyścią dla wszystkich - dodał Kubica.

Czytaj także: Williams zamknął skład na sezon 2020

Co ciekawe, Kubica już w roku 2013 miał okazję testować samochód Mercedesa z klasy DTM. Miało to miejsce ledwie dwa lata po fatalnym wypadku rajdowym. Wtedy krakowianin był w stanie kręcić rekordowe czasy, ale nie zdecydował się na angaż w tej serii.

- Szukam dużego wyzwania i DTM takim na pewno jest. To chyba najtrudniejsze mistrzostwa w Europie zaraz po F1. Mamy tam wielu utalentowanych kierowców i rywalizacja w tym świecie dla debiutanta nie jest łatwa. Jeśli udałoby mi się tam ścigać, byłbym zadowolony. A gdybyśmy to połączyli z innymi obowiązkami w F1, to wszyscy byliby szczęśliwi - zakończył Kubica.

Źródło artykułu: