F1. Alfa Romeo zadowolona z testów. Zespół ze spokojem oczekuje inauguracji sezonu

- Z satysfakcją możemy spojrzeć na zakończone testy F1 - powiedział Jan Monchaux, dyrektor techniczny Alfy Romeo. W piątek Kimi Raikkonen znalazł się na tyłach stawki, ale Fin nie skupiał się na okrążeniach kwalifikacyjnych.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Zimowe testy Formuły 1 dobiegły końca. W tym roku były one krótsze o dwa dni w porównaniu do ubiegłych sezonów. Był to spory dyskomfort dla ekip F1, bo miały one znacznie mniej czasu, aby dokonać przeglądu wszystkich nowych części i sprawdzić ustawienia tegorocznych maszyn.

- Z satysfakcją możemy spojrzeć na ostatnie dwa tygodnie w Barcelonie. Wykonaliśmy dobrą pracę, choć jesteśmy w pełni świadomi tego, że prawdziwe wyzwanie dopiero przed nami - skomentował Jan Monchaux, dyrektor techniczny Alfy Romeo.

Zespół z Hinwil dwukrotnie znajdował się na czele stawki F1. Podczas pierwszej tury testów za sprawą Kimiego Raikkonena, a tydzień później najlepszy czas dnia wykręcił Robert Kubica. To pokazało, że Alfa Romeo zbudowała dość konkurencyjny samochód na sezon 2020.

ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie

- Dzięki testom dość dobrze zrozumieliśmy model C39. Czujemy się gotowi na start sezonu. Zrealizowaliśmy praktycznie każdy punkt z naszej listy. Możemy teraz ze spokojem oczekiwać ostatnich poprawek w samochodzie przed wylotem do Australii na pierwszy wyścig F1 - dodał Monchaux.

Na zakończenie testów samochodem Alfy Romeo jeździł Raikkonen. Wprawdzie Fin w piątek znalazł się na odległym, dwunastym miejscu, ale nie zwracał uwagi na rezultat. Jego zadaniem na ostatnią sesją testową było bowiem sprawdzanie ustawień pod kątem wyścigu.

- Siedziałem łącznie w samochodzie przez dwa i pół dnia. To daleki wynik od tego, jaki uzyskiwaliśmy w przeszłości. Dlatego ważne było, aby jak najlepiej wykorzystać te dwa tygodnie. Może testy nie są czymś wspaniałym, ale to właśnie w trakcie ich trwania wykonujemy fundamentalną pracę pod kątem całego sezonu - skomentował Raikkonen.

- Myślę, że w Barcelonie odrobiliśmy solidną pracę domu. Kolejny raz zasiądę w samochodzie już w Australii i dopiero wtedy czasy będą miały znaczenie - dodał fiński kierowca.

Alfa Romeo największe problemy w trakcie testów miała podczas drugiej tury jazd, gdy w czwartkowej sesji samochód rozbił Antonio Giovinazzi. Włoch popełnił drobny błąd na mokrej nawierzchni i tym samym zapewnił mechanikom kilka godzin pracy przy odbudowie modelu C39.

Czytaj także:
Polska i jej nieudane podejścia do budowy torów
Giovinazzi skomentował swój wypadek w czwartkowych testach

Czy jesteś spokojny o wyniki Alfy Romeo w sezonie 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×