F1. GP Wielkiej Brytanii. Williams studzi oczekiwania. George Russell nie liczy na powtórkę z Węgier

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

- Nasze tempo nie będzie tak dobre jak na Węgrzech - ostrzega George Russell przed GP Wielkiej Brytanii. Kierowca spodziewa się, że Williams z powrotem zawita na tyły stawki Formuły 1.

W tym artykule dowiesz się o:

W kwalifikacjach do GP Węgier obaj kierowcy Williamsa sprawili nie lada sensację, bo George Russell i Nicholas Latifi wspólnie awansowali do Q2. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy od wielu miesięcy - dość powiedzieć, że przez cały sezon 2019 Robert Kubica i George Russell ani razu nie opuścili Q1.

Jednak przed GP Wielkiej Brytanii młody kierowca z Wysp studzi nastroje. - Myślę, że nasze tempo nie będzie tak dobre jak na Węgrzech. Na Hungaroringu wszystko poszło dobrze i osiągnęliśmy wynik ponad stan. Podczas kwalifikacji właściwie wszystko ułożyło się idealnie dla nas - powiedział Russell, który kwalifikacje do GP Węgier ukończył na dwunastym miejscu.

- Oczekuję, że w GP Wielkiej Brytanii wrócimy do naszej rzeczywistości. Będziemy mieć tempo i pozycje, jakie notowaliśmy w pierwszym wyścigu sezonu w Austrii. Jednak damy z siebie wszystko i zobaczymy - dodał 22-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia uderzył piłkarza. W twarz!

Dla Russella najbliższy wyścig F1 będzie wyjątkowy, bo po raz drugi w karierze wystąpi w ojczyźnie. Tyle że tym razem na trybunach Silverstone zabraknie kibiców. - To będzie dziwne uczucie. Nie zmienia to faktu, że jestem podekscytowany perspektywą jazdy na jednym z najlepszych torów na świecie - oznajmił kierowca Williamsa.

Silverstone zorganizuje aż dwie rundy F1 - tydzień później na torze dojdzie do GP 70-lecia. Dla Russella oznacza to pozostanie na obiekcie przez cały ten okres, tak aby ograniczyć ryzyko związane z koronawirusem. - Miło, że będziemy mieć dwa wyścigi F1 w tym roku na Silverstone. Zostaję na miejscu, będę żyć w motorhome, co dla mnie będzie miłym doświadczeniem i czymś nowym - stwierdził Russell.

Williams przy okazji GP Wielkiej Brytanii ma wprowadzić kolejne poprawki do bolidu FW43. Otrzyma je jednak głównie Nicholas Latifi, bo George Russell posiadał je już w swojej maszynie podczas GP Węgier.

Czytaj także:
Koronawirus szansą dla Turków. Chcą wrócić do F1
Ferrari zacznie wygrywać dopiero w roku 2022

Komentarze (1)
avatar
yes
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu artykuł z Kubicą. No i dobrze, niech cieszą się.