Ferrari spisuje się fatalnie na Spa-Francorchamps. Problemy Włochów z silnikiem sprawiły, że już w treningach kierowcy ekipy z Maranello plasowali się na tyłach stawki Formuły 1. W kwalifikacjach do GP Belgii Charles Leclerc był 13., a Sebastian Vettel został sklasyfikowany na 14. pozycji.
W niedzielę na polach startowych do GP Belgii zaraz za kierowcami Ferrari ustawi się George Russell. Reprezentant Williamsa w Q2 stracił tylko 0,207 s. do Vettela. Dlatego w ekipie z Grove panują optymistyczne nastroje i jest nadzieja na pokonanie Włochów w wyścigu F1.
- Z pewnością, przyjeżdżając tutaj, nie spodziewaliśmy się walki z Ferrari. Już w piątek się męczyli, ale mimo wszystko jesteśmy zaskoczeni. Podejmiemy się walki z nimi w niedzielę i oby się udało - powiedział Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa, którego cytuje "Motorsport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała
- Dlaczego mamy z nimi nie wygrać? W piątek nie wyglądali jakoś szczególnie jeśli chodzi o tempo wyścigowe. Miejmy zatem nadzieję, że będziemy za nimi nadążać i powalczymy. Nie sądzę, aby ich bolid był szybki na prostych, tak jak nasz - dodał Robson.
Sam Russell w trakcie kwalifikacji do GP Belgii nie ukrywał, że jest zaskoczony awansem do Q2. Brytyjczyk zakładał, że nie będzie to możliwe, bo bolid Williamsa nie spisuje się najlepiej na obiektach z długimi prostymi. - Wow. Nie spodziewałem się tego, zwłaszcza po tak słabym treningu - mówił Russell przez radio.
- Russell był sfrustrowany ostatnim treningiem, w którym jego przejazd był zepsuty przez duży korek na torze. Utknął za grupą 10-12 kierowców i to zepsuło mu okrążenie - skomentował Robson.
- George pojechał w kwalifikacjach dobre okrążenie. Inżynierowie też mu pomogli, wydając stosowne komunikaty i porady. Dzięki temu mógł odpowiednio przygotować opony. Wszystko złożyło się tak jak powinno - podsumował inżynier Williamsa.
Czytaj także:
Claire Williams zaprzeczyła plotkom na temat Berniego Ecclestone'a
Anthoine Hubert. Śmierć, którą trudno zaakceptować