F1. Michael Schumacher w rezydencji na Majorce. Wcześniej należała do Florentino Pereza

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Vladimir Rys / Na zdjęciu: Rubens Barrichello (z lewej) i Michael Schumacher
Getty Images / Vladimir Rys / Na zdjęciu: Rubens Barrichello (z lewej) i Michael Schumacher
zdjęcie autora artykułu

Niedawno pojawiły się nieoficjalne informacje, że Michael Schumacher został przetransportowany na jedną z hiszpańskich wysp. Media ustaliły, że chodzi o posiadłość na Majorce wartą 27 mln funtów. Rodzina Schumacherów nabyła ją od Florentino Pereza.

Michael Schumacher od momentu swojego wypadku, do którego doszło w grudniu 2013 roku podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach, nie był widziany publicznie. Stan zdrowia legendy Formuły 1 pozostaje tajemnicą, ale powszechnie wiadomo, że jego rezydencja w Szwajcarii nad Jeziorem Genewskim została odpowiednio wyremontowana i dostosowana do nowej rzeczywistości, w której Schumacher potrzebuje ciągłej opieki medycznej.

Niedawno Elisabetta Gregoraci, była żona Flavio Briatore - dawnego szefa Renault czy Benettona w F1, wyjawiła nowe informacje na temat Schumachera. Według Włoszki, były mistrz świata F1 nie może mówić i obecnie razem z rodziną znajduje się na jednej z hiszpańskich wysp.

"Diario de Mallorca" i "La Vanguardia" ustaliły, że rodzina Schumachera mieszka w luksusowej willi na Majorce, którą Corinna Schumacher zakupiła przed trzema laty od prezesa Realu Madryt, Florentino Pereza. Posiadłość warta jest 27 mln funtów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

Pierwsze wzmianki o tym, że rodzina Schumacherów zakupiła rezydencję na Majorce pojawiły się w lipcu 2018 roku. Donosił wtedy o tym "Bild". Najbliżsi byłego kierowcy Ferrari zyskali w ten sposób miejsce, w którym mogą spędzać miesiące letnie, korzystając przy tym z uroków słońca i wysokich temperatur.

Wcześniej Florentino Perez zakupił willę w roku 2005, ale postanowił ją sprzedać po śmierci swojej żony Marii Angeles Sandoval.

Jak wylicza hiszpańska prasa, posiadłość liczy 15 tys. metrów kwadratowych. Na jej terenie znajdziemy dwa baseny, lądowisko dla helikopterów, siłownię i ogromny ogród otoczony palmami. W takich warunkach rodzinie Schumachera ma być łatwiej zadbać o jego zdrowie i kondycję fizyczną. 51-latek może bowiem spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu niż ma to miejsce w znacznie chłodniejszej Szwajcarii.

- Myślę, że Schumacher jest w stanie wegetatywnym. To oznacza, że jest świadomy, ale nie reaguje. Oddycha, jego serce bije, prawdopodobnie może usiąść i zrobić małe kroki z pomocą innych, ale nic więcej - mówił ostatnio w telewizji TMC profesor Erich Riederer, ceniony neurolog z Zurychu.

Schumacher ma na swoim koncie siedem tytułów mistrza świata F1. Zdobył je w latach 1994-1995 oraz 2000-2004 w barwach Ferrari. Po raz pierwszy karierę zakończył po sezonie 2006, po czym dał się namówić Mercedesowi na powrót do stawki i reprezentował tę ekipę w latach 2010-2012, ale już bez większych sukcesów.

Czytaj także: Sędziowie odpowiadają na zarzuty Lewisa Hamiltona Kierowcy F1 kwestionują system karny

Źródło artykułu:
Czy rodzina Michaela Schumachera powinna informować kibiców o stanie zdrowia Niemca?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
Leszek Nalezyty
29.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak Corina kupi mu tytuł to zostanie mistrzem..Bild niebawem opublikuje tajemnice z wybudzania..  
avatar
poważny.grzesznik
29.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Rubens wygląda jak Donald