F1. George Russell bał się utraty miejsca w Williamsie. Brytyjczyk nie mówił prawdy

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

Gdy pojawiały się plotki, że Sergio Perez może zająć miejsce George'a Russella w Williamsie, Brytyjczyk konsekwentnie mówił dziennikarzom, że jest pewny swojej przyszłości. Okazuje się, że wcale tak nie było.

W tym artykule dowiesz się o:

We wrześniu i październiku sporo mówiło się o tym, że George Russell może spędzić rok 2021 poza Formułą 1. Wprawdzie Brytyjczyk miał ważną umowę z Williamsem, ale do Brytyjczyków z ciekawą ofertą zgłosił się Sergio Perez. Meksykanin przedstawił na tyle ciekawy pakiet sponsorski, że stajnia z Grove zaczęła brać pod uwagę rozwiązanie umowy Russella i postawienie na Pereza.

"Mam ważny kontrakt", "nie martwię się o przyszłość" - tak odpowiadał Russell dziennikarzom, gdy był pytany o transferowe spekulacje. Jak się okazuje, 22-latek nie do końca mówił prawdę i bał się tego, że Williams wyrzuci go z ekipy.

- Słyszałem o tych wszystkich spekulacjach. Chodziło o mój fotel w zespole. Nie miało to znaczenia, czy te historie były prawdziwe, czy może fałszywe. Dotyczyło to jednak mojej osoby, więc oczywistym jest to, że się martwiłem - powiedział "Auto Motor und Sport" Russell.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało

Zamieszanie wywołał fakt, że Williams przed kilkoma tygodniami zmienił właściciela i szefostwo. O ile Claire Williams nie wyobrażała sobie zespołu bez Russella, o tyle amerykański fundusz Dorilton Capital patrzył głównie na finanse.

- Pewnego dnia usiedliśmy z Simonem Robertsem (nowy właściciel Williamsa - przyp. red.) i ludźmi z Dorilton Capital. Odbyliśmy wyjaśniającą rozmowę. Wtedy stało się jasne, że mój kontrakt jest ważny i zostaję w Williamsie. Kropka - dodał Russell.

George Russell startuje w Williamsie dzięki wsparciu Mercedesa. 22-latek należy do programu juniorskiego niemieckiej firmy. Mercedes zaoferował Brytyjczykom zniżkę na silniki, a Russell podpisał umowę na sezony 2019-2021.

Mercedes chciał powrotu Russella do macierzystej ekipy już w sezonie 2021, ale jeszcze latem tego roku Claire Williams zablokowała ten transfer. Dlatego też Brytyjczyk zdziwił się, gdy parę tygodni później jej następca Simon Roberts powiedział, że sprawa składu Williamsa jest tematem otwartym. Kilkanaście dni później Roberts przepraszał za swoją wypowiedź i stwierdził, że "niepotrzebnie wywołał zamieszanie".

Czytaj także:
Panika w Alfie Romeo
Williams zdziesiątkowany przez koronawirusa

Komentarze (0)