Alfa Romeo zdobyła jak na razie tylko 3 punkty w sezonie 2021. To dorobek znacznie poniżej oczekiwań zespołu z Hinwil. Zwłaszcza że po zimowych testach Szwajcarzy wymieniani byli w gronie ekip, które dokonały największego postępu w Formule 1. Jednak kolejne wyścigi przyniosły brutalną weryfikację.
Eksperci nie zostawiają przy tym suchej nitki na Kimim Raikkonenie i Antonio Giovinazzim. Finowi i Włochowi zdarzały się w tym roku wpadki, które kilkukrotnie przełożyły się na brak punktów w F1. - Myślę, że Kimi wykrwawia się w tym roku na śmierć - stwierdził w magazynie "Formule 1" Tom Coronel, kierowca wyścigowy.
- Raikkonen jest dobry dla zespołu pod względem zainteresowania mediów, ale nie wyróżnia się już na torze. A gdy coś takiego ma miejsce, musisz ustąpić miejsca młodszym - dodał Coronel, zdaniem którego mistrz świata F1 z sezonu 2007 powinien odejść na sportową emeryturę.
ZOBACZ WIDEO: Pogoda nie pomagała podczas igrzysk w Tokio. "Wielkie imprezy często są rozgrywane w ciężkich warunkach"
- Zabawne jest to, że 10 lat był zmęczony wyścigami, a teraz jest szczęśliwym sku****, który nadal na miejsce w F1. On wie, że po Formule 1 nie ma już niczego innego w życiu - stwierdził holenderski kierowca.
Alfa Romeo faktycznie bierze pod uwagę wymianę obu kierowców po sezonie 2021, a na rynku transferowym najczęściej w tym kontekście wymienia się nazwiska Valtteriego Bottasa i Theo Pourchaire'a. Kierownictwo zespołu nie rozumie jednak tak ostrej krytyki Raikkonena.
- Kimi stał się jednym z fundamentów naszej pracy w symulatorze. W ostatnich miesiącach poczyniliśmy spore postępy w tej wirtualnej maszynie, a Raikkonen odegrał kluczową rolę w tym aspekcie. Jest w fabryce przed i po każdym wyścigu. Praca z nim jest przyjemnością - powiedział Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.
- To pokazuje, że Kimi nadal jest bardzo zmotywowany. Jeśli poprosimy go, by o godz. 8 rano przyjechał i wsiadł do symulatora, to dokładnie to robi. I to z uśmiechem na twarzy - zapewnił Vasseur.
Zdaniem Vasseura, najbliższe wyścigi będą kluczowe dla przyszłości obu kierowców Alfy Romeo. - Tak jest jednak w każdym sezonie F1. Gdy myślisz inaczej i się odprężasz, to oznacza twój koniec. To bardzo konkurencyjne środowisko, o czym wszyscy powinni wiedzieć - podsumował Francuz.
Czytaj także:
Alfa Romeo nie zamierza się poddawać
Fernando Alonso nie gryzie się w język