O tym, że w Alpine może dojść do trzęsienia ziemi po zakończeniu sezonu 2021 spekulowano od kilkunastu tygodni. Z francuskim zespołem łączono Otmara Szafnauera, który szefował Aston Martinowi. Gdy kilka dni temu brytyjski zespół ogłosił rozstanie z Szafnaurem, plotki nabrały na sile. Oczekiwano jednak, że Marcin Budkowski nadal będzie znajdował się w sztabie zarządzającym Alpine.
Jednak w czwartek Alpine poinformowało, że Budkowski poprosił o zakończenie współpracy ze skutkiem natychmiastowym.
- Miałem frajdę z pełnienia funkcji kierowniczych w Renault, a następnie w Alpine. Pracowałem z utalentowaną i oddaną grupą ludzi. Będę teraz uważnie obserwował rozwój zespołu w najbliższym czasie - przekazał na pożegnanie polski inżynier.
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat
Krótka przygoda Budkowskiego z Francuzami
Marcin Budkowski trafił do ekipy z Enstone na początku 2018 roku. Wcześniej polski inżynier pracował w FIA, gdzie miał wgląd do dokumentacji technicznej różnych zespołów. Dlatego też jego transfer do francuskiego zespołu wywołał spore kontrowersje w padoku F1.
Budkowski najpierw objął funkcję dyrektora wykonawczego Renault, wzmacniając dział techniczny zespołu. Miał za zadanie dokonać restrukturyzacji w fabryce w Enstone i zatrudnić nowy personel.
Gdy przed sezonem 2021 w Renault doszło do restrukturyzacji i zmieniono nazwę ekipy na Alpine, pracę stracił dotychczasowy szef - Cyril Abiteboul. Wtedy też w strukturze zespołu awansował Marcin Budkowski. Polak jako dyrektor zespołu podejmował kluczowe decyzje, mając przy tym wsparcie pozyskanego z MotoGP Davide Brivio.
W ostatnim czasie w padoku F1 spekulowano, że Brivio wróci do pracy w MotoGP, zaś Budkowski wspólnie z Szafnaurem odpowiadać będzie za rozwój Alpine. Życie napisało jednak inny scenariusz.
Jaka przyszłość Budkowskiego w F1?
Wydaje się, że Marcin Budkowski szybko wróci do padoku F1, choć nie wiadomo w jakiej roli. W ostatnim okresie sporo mówi się o ruchach kadrowych na linii Aston Martin-Alpine. Otmar Szafnauer miałby przyprowadzić ze sobą ludzi, z którymi współpracował w stajni z Silverstone. To oznaczałoby transfer m.in. dyrektora technicznego Andrewa Greena, którego zakres kompetencji pokrywałby się z obowiązkami polskiego inżyniera, stąd też decyzja Budkowskiego o odejściu.
Polak mógłby zatem trafić do Aston Martina, który obecnie pozostaje bez szefa, po tym jak Szafnauer odszedł z firmy. Ekipa należąca do Lawrence'a Strolla ogłosiła, że przedstawi nazwisko nowego zarządcy w odpowiednim momencie, po przeanalizowaniu dostępnych opcji.
Inna możliwość dla Budkowskiego to powrót do FIA. Światowa federacja może wkrótce przejść rewolucję, której oczekuje Mercedes w związku z wydarzeniami w GP Abu Zabi. Niemiecki zespół naciska na odejście dyrektora wyścigowego Michaela Masiego i szefa technicznego Nikolasa Tombazisa.
Czytaj także:
Lewis Hamilton doczeka się odpowiedzi? Burzliwe dyskusje w FIA
To on zastąpi Hamiltona? Blisko sensacji!