Wyjść z cienia Lewisa Hamiltona. Nowe zadanie kierowcy Alfy Romeo

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Valtteri Bottas przez pięć ostatnich lat żył w cieniu Lewisa Hamiltona. Drugoplanowa rola w Mercedesie sprawiła, że często wręcz szydzono z umiejętności Fina. Teraz Bottas, już w barwach Alfy Romeo, ma szansę pokazać swoją wartość.

Valtteri Bottas trafił do Mercedesa dość niespodziewanie, po tym jak Nico Rosberg zakończył karierę po sezonie 2016 w związku ze zdobyciem tytułu mistrzowskiego w Formule 1. Fin został rzucony na głęboką wodę i głównie odgrywał drugoplanową rolę. Był cenną wartością pod kątem zdobyczy punktowych zespołu, ale tak naprawdę nigdy nie rzucił wyzwania Lewisowi Hamiltonowi.

W ciągu pięciu lat Bottas wygrał dla Mercedesa dziesięć wyścigów i wywalczył 58 podiów. Po sezonie 2021 niemiecki zespół uznał, iż nadszedł czas na zmiany i postawił na znacznie młodszego George'a Russella.

32-latek trafił do Alfy Romeo i już jako doświadczony kierowca będzie miał za zadanie pełnić rolę lidera zespołu. Nigdy wcześniej nie miał takiej okazji, bo zanim jeszcze trafił do Mercedesa, to w Williamsie również był "tym drugim".

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

- Alfa Romeo ma wielkie dziedzictwo w branży motoryzacyjnej, a także w wyścigach. Reprezentowanie takiej marki to spora odpowiedzialność. Po raz pierwszy w karierze to ja jestem tym bardziej doświadczonym kierowcą w zespole. Najwyższy czas na to. W końcu to będzie mój dziesiąty sezon w F1 - przyznał Bottas, którego cytuje motorsport.com.

- Zdecydowanie czuję się odpowiedzialny za to, by kierować zespołem we właściwą stronę i pomóc mu w rozwoju. Dam z siebie wszystko - dodał fiński kierowca.

Bottas miał już okazję poznać fabrykę w Hinwil, jednak Alfa Romeo zatrudnia znacznie mniej personelu niż Mercedes. - Zaplecze tak naprawdę jest spore, bo pochodzi jeszcze z czasów inwestycji BMW. Ostatnio Alfa Romeo zainwestowała sporo w fabrykę, ma dobry tunel aerodynamiczny. Zaskakujące jest jednak to, że w zakładzie jest tak mało osób! - powiedział nowy kierowca szwajcarskiej ekipy.

- Zespół jest mniejszy, ale to może być zaletą, bo dzięki temu możliwa jest szybsza reakcja na różne zdarzenia. Nie musisz przechodzić przez 10 osób. Możesz po prostu podejść do jednego gościa i powiedzieć mu, co musimy zrobić. To na pewno jest fajne - podsumował Bottas.

Drugim kierowcą Alfy Romeo w sezonie 2022 jest Guanyu Zhou. Dla Chińczyka to debiut w F1.

Czytaj także:
Ferrari ma za sobą ważne rozmowy. Czy na torze posypią się iskry?
Sezon prawdy Fernando Alonso. To jego ostatnia szansa

Komentarze (0)