Ostrzeżenie dla Lewisa Hamiltona. George Russell na czele testów F1

Łukasz Kuczera 25 Lutego 2022, 14:25

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell

• Na tym polegał problem ekipy Kubicy. Potężne straty finansowe

Ostatniego dnia testów karty odkrył nie tylko Mercedes, ale też Red Bull Racing. Na drugim miejscu sklasyfikowany został bowiem aktualny mistrz świata F1 - Max Verstappen. Strata Holendra do Russella była znacząca, bo wyniosła ponad 0,5 s, ale należy mieć na uwadze różnicę w oponach.

Poranna sesja przyniosła też szereg czerwonych flag, co nieco pokrzyżowało testowe plany ekip. Pierre Gasly okazał się być pierwszym kierowcą, który rozbił bolid podczas zimowego sprawdzianu w sezonie 2022. Kierowca Alpha Tauri wypadł z toru w zakręcie numer pięć, a służby potrzebowały nieco czasu, aby wyciągnąć jego maszynę z pułapki żwirowej.

Nieco wcześniej problemy miał Fernando Alonso, po tym jak z jego bolidu zaczął wydobywać się dym. Okazało się, że winę ponosi za to hydraulika. Awaria przyczyniła się do tego, że 40-letni Hiszpan zanotował na swoim koncie tylko 14 okrążeń.

Chrzest bojowy przeszedł też Guanyu Zhou. Nowy kierowca Alfy Romeo, który debiutuje w F1, wpadł w żwir w dziesiątym zakręcie i przyczynił się do kolejnej czerwonej flagi. W ostatniej godzinie sesji swój bolid musiał też zatrzymać Sebastian Vettel. W tym przypadku podejrzewa się, że w maszynie Aston Martina doszło do awarii jednostki napędowej.

Follow @Kuczer13

Czytaj także:
Koniec z barwami Rosji w F1! Stanowcza decyzja zespołu
"Nie pojadę w GP Rosji". Bunt w F1