49-letnia legenda się doczekała. "To szczytowy punkt mojej kariery"
Zadebiutowała na igrzyskach, gdy wielu obecnych olimpijczyków nie było jeszcze na świecie. Wywalczyła pięć złotych medali, a przy okazji swojego ósmego startu spotkał ją zaszczyt, o czym Claudia Pechstein opowiedziała Eurosportowi.
- Z Albertville, gdzie debiutowałam w 1992 roku, pamiętam tylko, że podczas otwarcia miałam gęsią skórkę - powiedziała w rozmowie z Eurosportem.
Później miała serię czterech kolejnych występów ze złotem - wygrywała kolejno w Lillehammer (1994), Nagano (1998), Salt Lake City (2002) oraz Turynie (2006). Nie przerwało to bynajmniej jej olimpijskiej przygody.
W Pekinie zaliczy swój ósmy olimpijski start - jako pierwsza kobieta w historii. 49-letnia panczenistka została uhonorowana przez Niemiecki Komitet Olimpijski.
Po raz pierwszy w swojej karierze była chorążą reprezentacji. - Bycie chorążą to punkt szczytowy mojej kariery. To znaczy więcej niż wszystkie olimpijskie medale - zdradziła.
Claudia Pechstein na igrzyskach wystąpi już w sobotę (5 lutego) o godz. 9:30 czasu polskiego. Weźmie udział w finale biegu na 3000 metrów. Już w pierwszym biegu rywalizować będzie z Chinką Ahenaer Adake.
Czytaj także:
- Zaiskrzyło! Rosyjsko-ukraińskie starcie w Pekinie
- Pekin 2022. Deklasacja na lodzie. Efektowne zwycięstwa drużyn ze Skandynawii