Sportowcy, którym alkohol i narkotyki zniszczyły życie

Nikola Zbyszewska
Nikola Zbyszewska
wenn/newspix.pl

Mike Tyson

Niemalże przez cały czas trwania spektakularnej kariery, Tyson zmagał się z problemami spoza ringu. Ma za sobą dwa nieudane małżeństwa, tragiczną śmierć córeczki, konflikty z prawem, a także kłopoty finansowe. Mistrz wychowany na ulicy zarobił w ringu 400 milionów dolarów i wszystko stracił. Kupował kolegom luksusowe auta i inne prezenty. Tyson, popularnie zwany Bestią, do 13 roku życia był aresztowany aż 38 razy. W 1992 roku został skazany za gwałt na 18-letniej laureatce jednego z konkursów piękności. Potem próbował kilka razy wrócić na ring, ale bez sukcesów - jedna z prób zakończyła się skandalem, gdy odgryzł kawałek ucha swojemu przeciwnikowi Evanderowi Holyfieldowi.

Choć o jego uzależnieniu od narkotyków wiedzieli niemalże wszyscy, pięściarz postanowił przyznać się do tego podczas jednej z konferencji w 2013 roku jednocześnie obiecując zmianę. - Przez narkotyki i alkohol jestem na skraju śmierci, okłamywałem wszystkich - mówił ze skruchą.

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Sharapov Zgłoś komentarz
    czekam na tekst jak cebulowe i buraczane zachowanie zniszczyło piękne kariery. Jakieś propozycje?
    • М Zgłoś komentarz
      Z polskich zawodników np piłkarz Igor Sypniewski . To mogła być prawdziwa gwiazda gdyby nie alkohol .
      • Seb Glamour Zgłoś komentarz
        Dzisiaj jest jakiś Dzień Walki z Alkoholizmem?A gdzie kobiety,wino i śpiew....