Josip Sobin: Być w idealnym miejscu [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Sobin, Marble, Petrasek
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Sobin, Marble, Petrasek

- Tak, to była moja inicjatywa, by odejść z MKS-u Dąbrowa Górnicza. Anwil złożył mi ciekawą ofertę, długo się nie zastanawiałem. Chcę znów grać o wysokie cele i medale. Jak za dawnych lat - mówi Chorwat Josip Sobin.

Nie Ziga Dimec, nie Robert Upshaw, a Josip Sobin będzie środkowym w zespole Anwilu Włocławek w sezonie 2022/2023. Co prawda zawodnik miał ważny kontrakt z MKS-em Dąbrowa Górnicza na kolejne miesiące, ale strony porozumiały się w kwestii przedwczesnego zakończenia współpracy.

Rozmowy Anwilu z Sobinem potoczyły się błyskawicznie. Chorwatowi bardzo zależało na tym, by wrócić do Włocławka i ponownie założyć koszulkę Anwilu. Trener Przemysław Frasunkiewicz wychwala jego umiejętności, jest przekonany, że pomoże drużynie.

Warto dodać, że Sobin w swoim dorobku ma trzy mistrzostwa (dwa z Anwilem i jedno z Arged BM Stalą). W najbliższym sezonie znów będzie występował ze swoimi starymi znajomymi z mistrzowskiej ekipy 2017/2018 - Kamilem Łączyńskim i Michałem Nowakowskim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening



- Nie ma co ukrywać, że emocje, które towarzyszyły mi podczas gry we Włocławku były najlepszymi, jakich doznałem w całej karierze. To tam też osiągnąłem najlepsze wyniki w karierze. Przecież to właśnie tam zdobyłem dwa mistrzostwa Polski - mówi Sobin w rozmowie z WP SportoweFakty.
Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Dlaczego opuścił pan zespół MKS-u Dąbrowa Górnicza, mimo że miał pan ważną umowę na kolejny sezon?

Josip Sobin, nowy zawodnik Anwilu Włocławek, ostatnio MKS Dąbrowa Górnicza: Odpowiedź jest bardzo prosta. Odszedłem z zespołu z Dąbrowy Górniczej, bo Anwil Włocławek przedstawił mi bardzo ciekawą ofertę. Nie ukrywam, że gdy pojawiła się taka propozycja, to momentalnie podjąłem decyzję. Chciałem dołączyć do zespołu, który ma duże aspiracje i plany. Lubię grać o wielkie cele. Bardzo zależało mi na walce o medalach.

Czyli można powiedzieć, że to pan podjął decyzję o opuszczeniu MKS-u?

Tak, to była moja inicjatywa.

Jak w ogóle do tego doszło? To Anwil się do pana zgłosił czy to pan wykonał pierwszy krok?

Całą sprawą zajmował się mój agent, który doskonale znał moje plany dotyczące walki o najwyższe cele w sezonie 2022/2023. Nie wiem, kto wykonał pierwszy krok, czy to był mój agent czy Anwil, ale najważniejsze jest to, że szybko udało się tę sprawę zamknąć i jestem w miejscu, w którym chciałem być.

Czy to prawda, że do Anwilu Włocławek mógł trafić już w trakcie minionego sezonu?

Nie rozmawiałem z nikim na ten temat.

Miniony sezon był najgorszym w karierze?

Nie uważam, by tak było. Myślę, że to za mocne stwierdzenie. Ale mogę za to przyznać, że to był mój najgorszy sezon podczas pobytu w Polsce. To jest fakt i nie zamierzam się z nim kłócić.

Josip Sobin ponownie w Anwilu Włocławek
Josip Sobin ponownie w Anwilu Włocławek

Jak pan będzie wspominał współpracę z trenerem Winnickim?

Nasze relacje na linii trener-zawodnik układały się bardzo poprawnie. Szanowaliśmy się wzajemnie, nie było żadnych niepotrzebnych zgrzytów. Co prawda nie osiągnęliśmy zamierzonego przed sezonem wyniku, ale relacje były bardzo profesjonalne.

Włocławek to dla pana idealne miejsce?

Tak. Nie ma co ukrywać, że emocje, które towarzyszyły mi podczas gry we Włocławku były najlepszymi, jakich doznałem w całej karierze. To tam też osiągnąłem najlepsze wyniki w karierze. Przecież to właśnie tam zdobyłem dwa mistrzostwa Polski.

Jakie są pana pierwsze skojarzenia z Włocławkiem?

Kapitalna atmosfera na trybunach i hala wypełniona kibicami po brzegi. Pamiętam, jak fani wspierali nas cały czas w sezonie, a w chwili mistrzostw bawili się z nami, wychodząc na ulice. To już zostanie ze mną na zawsze w pamięci i teraz, gdy wracam do Anwilu, marzę by ponownie przeżyć takie chwile.

Nie może się pan już doczekać dwójkowych akcji z Kamilem Łączyńskim, z którym na co dzień się pan przyjaźni?

Oczywiście! Graliśmy ze sobą trzy lata, razem doświadczyliśmy wielu pięknych chwil, wygraliśmy sporo ważnych meczów. Nie ukrywam, że to jest świetny rozgrywający, który swoimi podaniami potrafi wykreować wiele otwartych pozycji do rzutu. Współpraca z nim to czysta przyjemność. Nie mogę się doczekać naszych pick&rolli.

Zobacz także:
Łukasz Kolenda: Polakom nie jest łatwo wyjechać [WYWIAD]
Tak budowano nową Arkę. Debiutant Szubarga odsłania kulisy [WYWIAD]
Gronek: Mamy kim straszyć! Nam mówi o transferach Slaughtera i Dorsey-Walkera
Nowa gwiazda polskiej ligi? Ekspert nie ma wątpliwości

Źródło artykułu: