Wielki powrót Żołnierewicza! Zaskakujące informacje nt. przyszłości kadrowicza

Co za hit transferowy w polskiej lidze! Szokujące wieści nt. Groselle'a

W ostatnim czasie znów było gorąco w temacie przyszłości Przemysława Żołnierewicza, zawodnika, który przebywał na zgrupowaniu kadry w Gliwicach (tam Polska wygrała turniej prekwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Paryżu).

W pewnym momencie wydawało się, że Polak zasili szeregi WKS-u Śląska Wrocław. Zniecierpliwieni kibice 18-krotnego mistrza Polski wpisywali jego nazwisko do składu na sezon 2023/2024.

Można było nawet przeczytać w sieci informacje, że Polak podobno podpisał już nawet umowę z wrocławskim klubem. Nic z tych rzeczy.

Wiemy, że wrocławianie wystosowali do reprezentanta Polski ofertę, ale strony nie doszły do porozumienia pod względem finansowym. Bo sportowo wszystko się zgadzało. Żołnierewicz znów trafiłby do trenera Olivera Vidina, który prowadził go w Zastalu. Pod jego wodzą spisywał się znakomicie.

27-latek - zdaniem trenerów pracujących w Orlen Basket Lidze - został wybrany najlepszym obrońcą ligi, znalazł się także w piątce rundy zasadniczej. Teraz sprawdziłby się w mocnym zespole, którego celem jest walka o mistrzostwo Polski. Śląsk jest także uczestnikiem rozgrywek EuroCup (tam rozegra 18 meczów w fazie grupowej).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: on ciężko trenuje, ona wygrzewa się na łodzi

Z naszych informacji wynika, że jest duża szansa na to, iż Żołnierewicza zobaczymy na starcie nowego sezonu na parkietach Orlen Basket Ligi. Są to wręcz szokujące informacje. Tego nikt się nie spodziewał. 27-latek wróci do Suzuki Arki Gdynia, z którą podpisał otwarty kontrakt! Żołnierewicz, który na co dzień mieszka w Gdyni i jest wychowankiem tego klubu, nie ukrywa, że ma ogromny sentyment do tego miejsca, klubu i ludzi tam pracujących. Warto odnotować, że jego brat, Mateusz, jest prezesem Arki.

Wiemy, że w ostatnich dniach odbyły się konkretne rozmowy w tej sprawie. Gdynianie szukali gracza, który dałby drużynie dużo jakości. Poza tym "Żołnierz" idealnie wpasowuje się w koncepcję klubu, który chce w sezonie 2023/2024 postawić na rozwój Polaków (jest dużo młodych graczy - Grzegorz Kamiński, Andrzej Pluta czy Maksymilian Wilczek).

Dla reprezentanta Polski gra w Arce ma być takim oknem wystawowym na Europę. Jego agent (w Polsce reprezentuje go Tarek Khrais) będzie miał więcej czasu na poszukanie nowego pracodawcy na Starym Kontynencie. Wiemy, że cały czas aktywnie działa w tym temacie.

Dla Żołnierewicza - co wcześniej deklarował w wywiadach - priorytetem jest gra poza granicami Polski. To jest numer jeden na jego liście życzeń w tym roku pod kątem zawodowym. Chce spróbować swoich sił w mocniejszej lidze w Europie. Mowa tu o Francji, Hiszpanii, Niemczech czy Włoszech.

Przed Żołnierewiczem bardzo ważne tygodnie pod względem zawodowym. Ma do podjęcia istotne decyzje, które będą miały istotny wpływ na jego dalsze losy. 27-latek barwach Enea Zastalu BC średnio notował 15.6 pkt i 3,5 zbiórki. Miał 35-procentową skuteczność z dystansu i 50-procentową z gry.

To był jeden z jego najlepszych sezonów w karierze, lepsze "cyferki" miał jedynie w przerwanym sezonie, gdy nabawił się kontuzji. Te sezony łączy rola, jaką "Żołnierz" pełnił w obu zespołach. Trenerzy Frasunkiewicz i Vidin dali mu dużą odpowiedzialność. Zawodnik stanął na wysokości zadania. Teraz czas napisać kolejny rozdział.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
- Przemysław Frasunkiewicz: Sanders jeszcze lepszy, Garbacz przejmie rolę Greene'a
- Amerykanin stara się o polski paszport. Są nowe informacje
- Podziemski i Mathews w kadrze Polski? Mamy nowe informacje
- Michał Nowakowski: Kontrakt w Kingu to wyróżnienie [WYWIAD]