Podczas łotewskiego juniorskiego czempionatu na Jonasa Valanciunasa (19 lat, 210 cm) nie było mocnych. Środkowy ekipy Litwy zdobywał w tym turnieju średnio 23 punkty i zbierał 14 piłek na mecz. O jego geniuszu przekonali się Polacy, którzy w ćwierćfinale musieli uznać wyższość Litwinów z Vanaciunasem na czele. W finale przeciwko Serbii zawodnik ten zdobył aż 36 punktów.
Jak się okazuje, piąty numer tegorocznego draftu niezbyt długo musiał czekać na debiut w silnej, seniorskiej kadrze Litwy. Gospodarze wrześniowego EuroBasketu przygotowują się do tej imprezy, a swój pierwszy mecz w dorosłej reprezentacji Valanciunas miał wręcz wymarzony.
Przeciwko Czechom podkoszowy, do którego prawa ma Toronto Raptors zdobył aż 26 punktów, pięciokrotnie popisując się wsadami. Bieżąca dekada może zdecydowanie należeć do tego nastolatka z Litwy.
