Założenia zrealizowali, ale pozostał niedosyt - podsumowanie sezonu w wykonaniu Rosy Radom

Kolejny z beniaminków TBL cel osiągnął - zajął miejsce w pierwszej "10" tabeli. Po wielu zmianach w trakcie sezonu Rosa prezentowała się coraz lepiej. Kiepska końcówka pozostawiła więc spory niedosyt.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Transferowe niewypały

Pomimo przegranej w finale pierwszoligowego sezonu 2011/2012 ze Startem Gdynia, radomski klub otrzymał prawo gry w Tauron Basket Lidze dzięki zaproszeniu. Wkrótce po pomyślnej decyzji władz ekstraklasy zaczął kompletować skład na debiutanckie na najwyższym poziomie rozgrywki. Ówczesny trener Rosy, Mariusz Karol, postawił na zawodników sprawdzonych przez siebie podczas kilkumiesięcznej pracy na Mazowszu oraz takich, z którymi współpracował wcześniej w innych drużynach.

Niestety, kilka decyzji było kompletnie nietrafionych. Przez długi czas w nowym zespole nie mogli odnaleźć się Serbowie - Slavisa Bogavac, Slaven Cupković Nikola Vasojević. Z kolei kontuzje często trapiły J. J. Montgomery'ego i Artura Donigiewicza. Drugi z wymienionych zawodników, jeden z najlepszych na pierwszoligowych parkietach w ubiegłych latach, większą część sezonu obserwował jedynie z perspektywy ławki rezerwowych oraz trybun wskutek odnawiającego się urazu kolana.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Przypomnieć należy również perypetie związane z Marcinem Kosińskim. Obrońca był zmuszony pauzować przez kilka pierwszych kolejek z powodu poważnych problemów zdrowotnych, ale kiedy przyszedł czas na wznowienie treningów i chociażby duchowe wsparcie kolegów, był nieobecny. - Nie widziałem go od dawna. Nie pojawia się na zajęciach, nie mam z nim żadnego kontaktu - informował po jednym z meczów szkoleniowiec radomskiego beniaminka.

Zapłacili "frycowe"

Brak doświadczenia na najwyższym poziomie dał o sobie znać już w inauguracyjnym spotkaniu sezonu. Radomianie dostali "łomot" od PGE Turowa Zgorzelec, przegrywając aż 71:109! W trzech kolejnych pojedynkach było lepiej. Sensacyjne przełamanie nastąpiło we Włocławku, gdzie Rosa ograła 65:63 słabiej spisujący się w tamtym okresie Anwil. Świetne zawody rozegrał wówczas, pochodzący właśnie z Kujaw Hubert Radke. Zwycięstwo po niezwykle emocjonującym meczu nad Jeziorem Tarnobrzeg, dobra postawa w wyjazdowym starciu z byłym mistrzem Polski, Asseco Prokomem Gdynia, oraz wygrana w Kołobrzegu nad najsłabszą w zakończonych rozgrywkach Kotwicą to jedyne pozytywne akcenty pierwszej rundy.
Po pierwszej rundzie Mariusz Karol pożegnał się z Rosą Po pierwszej rundzie Mariusz Karol pożegnał się z Rosą
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×