Skandalista Dennis Rodman cz. III

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski
- Gdybym chciał, to mógłbym zdobywać po 20 punktów w każdym meczu, ale to nie jest moja rola - twierdził Dennis Rodman. Takie podejście do obowiązków pozwoliło mu zostać królem zbiórek ligi NBA. W sezonie 1990/91 zanotował na tablicach już bardzo dobrą średnią (12,5), lecz prawdziwa eksplozja jego talentu nastąpiła w kolejnych rozgrywkach, kiedy to zbierał przeciętnie aż 18,7 piłki na mecz. Wtedy też po raz pierwszy wygrał klasyfikację "rebounderów". Kampanie 1990/91 i 1991/92 były udane dla "Robaka" pod względem indywidualnym - gracz Tłoków zdobył między innymi kolejną nagrodę dla Obrońcy Roku (1991), znalazł się w pierwszej piątce najlepszych defensorów ligi (1991 i 1992) i trzeciej piątce NBA (1992), a także po raz drugi w karierze zagrał w All-Star Game (1992). Dennis na stałe zadomowił się również w wyjściowej formacji Tłoków, wybiegając na parkiet od samego początku w niemal wszystkich spotkaniach. Do szczęścia brakowało tylko wyników drużyny, która najpierw została zdemolowana w finale Konferencji Wschodniej przez Michaela Jordana i jego Chicago Bulls aż 4-0, a rok później odpadła już w pierwszej rundzie po pięciomeczowej batalii z New York Knicks.

Po nieudanych rozgrywkach 1991/92 Chuck Daly rozstał się z Detroit Pistons. - On otworzył na mnie swoje serce i traktował jak syna - wspomina Rodman. - Nigdy nie miałem ojca, a on pewnego razu po prostu wziął mnie na stronę i powiedział: "Wiesz Dennis, jesteś moim zawodnikiem, ale kocham cię jak własnego syna. To nie jest żadna litość z mojej strony czy coś takiego, po prostu jesteś dla mnie kimś wyjątkowym". Wydaje mi się, że łączyła nas szczególna więź.

Nowym szkoleniowcem Tłoków został Ron Rothstein i zmiana ta niezbyt dobrze wpłynęła na samopoczucie "Robaka", który w międzyczasie ponownie był w związku z Annie Bakes. Para w drugiej połowie 1992 wzięła nawet ślub. Problemy w małżeństwie oraz tęsknota za Chuckiem Dalym przełożyły się jednak na to, że Rodman zaczął sprawiać w klubie problemy.
fot. Steve Lipofsky - Basketballphoto.com fot. Steve Lipofsky - Basketballphoto.com
Przed sezonem 1992/93 ze względu na złe samopoczucie spowodowane zmianą trenera i kłopotami osobistym koszykarz odmówił wzięcia udziału w tradycyjnym obozie przygotowawczym. W listopadzie został natomiast ukarany przez władze Pistons trzema meczami zawieszenia z powodu na odmowy występu w serii spotkań wyjazdowych swojej drużyny. - Małżeństwo i sportowcy to złe połączenie - mawia "Robak". Nie ma jednak wątpliwości, że rozwód z Annie Bakes przyczynił się do zdarzenia, które miało miejsce 11 lutego 1993 roku. Wtedy to Rodman został znaleziony przez policję pod halą Tłoków, gdzie spał w swojej półciężarówce, mając przy sobie naładowaną strzelbę. - Postanowiłem, że zamiast popełniać samobójstwo, zabiję oszusta, który sprawił, że Dennis Rodman jest kimś, kim wcale nie chce być. Powiedziałem sobie: "chcę przeżyć swoje życie na swój sposób i cieszyć się nim". Zabiłem człowieka, którym nie chciałem być" – opowiada.

Sezon 1992/93 był ostatnim w wykonaniu Dennisa Rodmana w barwach Detroit Pistons. Tłoki wygrały w nim zaledwie czterdzieści spotkań i nie dostały się do play-off's. To był wyraźny koniec ery "Złych Chłopców". "Robak" indywidualnie znów nie miał sobie równych na tablicach i uzyskując średnią 18,3 zbiórki na mecz po raz drugi z rzędu wygrał klasyfikację najlepszych "rebounderów" ligi zawodowej. Przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek został oddany do San Antonio Spurs w transakcji łączonej, w której Tłoki pozyskały między innymi Seana Eliotta. Niedługo później świat ujrzał nowe oblicze Dennisa Rodmana.

Koniec części trzeciej. Kolejna już w najbliższą niedzielę.

Specjalne podziękowania dla Steve'a Lipofsky'ego, oficjalnego fotografa Boston Celtics w latach 1981-2003 oraz twórcy serwisu Basketballphoto.com, za udostępnienie zdjęć wykorzystanych w artykule.

Bibliografia: New York Times, Sports Illustrated, People, Slam.

Poprzednie części:
Skandalista Dennis Rodman cz. I
Skandalista Dennis Rodman cz. II

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×