Gryźli parkiet - komentarze po meczu Anwil Włocławek - Trefl Sopot

Zawodnicy Trefla zaprezentowali się bardzo ambitnie od pierwszej od ostatniej minuty dogrywki i pokonali Anwil 90:80. - Jestem dumny z moich chłopaków - powiedział trener sopocian, Darius Maskoliunas.

Darius Maskoliunas (trener Trefla Sopot): Bardzo cieszę się z wygranej. Widzieliśmy przed meczem z kim gramy, wiedzieliśmy dokąd przyjechaliśmy. Bardzo szanujemy Anwil, a ja już jako gracz poczułem co to znaczy rywalizować w Hali Mistrzów i przed tym meczem starałem się przekazać to tym zawodnikom, którzy jeszcze tego nie doświadczyli. Spotkanie było bardzo zacięte, raz jedna drużyna grała lepiej, raz druga, ale jestem dumny z postawy moich chłopaków, którzy starali się, walczyli i gryźli parkiet. To bardzo ważna wygrana.

Milija Bogicević (trener Anwilu Włocławek): Niestety nie udało nam się odnieść kolejnego zwycięstwa. Gratulacje dla Trefla, który miał dzisiaj chłodniejszą głowę, niż my. Mieliśmy jednak swoje szanse na zwycięstwo w tym spotkaniu, ale tak naprawdę dobrze zagraliśmy tylko w drugiej kwarcie. Po zmianie stron jednak straciliśmy rytm i cały czas szukaliśmy swojej gry. Brakowało nam płynności gry, podejmowaliśmy złe decyzje i popełnialiśmy proste straty, tak jak Dusan Katnić z tym niecelnym wsadem. 

Adam Waczyński (Trefl Sopot): Trener powiedział, że to nie był łatwy pojedynek i tak rzeczywiście było. Nastawialiśmy się na ciężki bój, bo Anwil wcześniej wygrał trzy mecze. Wiedzieliśmy, że będzie nam bardzo trudno, ale udało nam się wyrwać zwycięstwo. Poza drugą kwartą, udało nam się także zagrać to, co sobie zakładaliśmy. Graliśmy agresywnie, staraliśmy się zastanawiać dobrze piłkę, bo wiedzieliśmy, że Anwil jest mocny w tym elemencie. Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania i doskonale wiedzieliśmy kto jest lepszym strzelcem, a kto jest troszeczkę gorszym. Brawa dla wszystkich chłopaków.

Keith Clanton (Anwil Włocławek): Weszliśmy w ten mecz dziwnie. Trafiliśmy za trzy, ale później kompletnie zapomnieliśmy o defensywie, co rywal momentalnie wykorzystał. Wszyscy graliśmy źle w obronie, łącznie ze mną. Słaba defensywa natomiast powodowała problemy w ataku, nie do końca umieliśmy złapać właściwy rytm. Teraz potrzebujemy spokoju i treningu by ustabilizować formę.

[b][urlz=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

[/urlz][/b]

Źródło artykułu: