- Moi zawodnicy pokazali wielką wolę walki i jestem bardzo szczęśliwy, że udało się nam wygrać to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy trochę problemów, ale drugie dwadzieścia minut było naprawdę na wysokim poziomie - mówi David Dedek, opiekun Asseco Gdynia, które w piątek odniosło czwarte zwycięstwo w sezonie i przesunęło się na ósmą pozycję w ligowej tabeli.
W piątek gdynianie sprawili nie ladą niespodziankę swoim kibicom, bo pokonali PGE Turów Zgorzelec 68:52. - Bardzo cieszę się, że wygraliśmy z bardzo dobrą drużyną, która jest wicemistrzem Polski i reprezentuje kraj na europejskich salonach. Chłopacy, którzy wyszli na parkiet, zasługują na pochwałę. Toczyła się wyrównana walka, ale wydaje mi się, że w końcówce Turów nieco odpuścił, dlatego ta przewaga jest taka duża - dodaje trener Dedek, który jest zdania, że PGE Turów szybko wyjdzie z dołka.
- Turów na pewno jest w ciężkim momencie, bo grają teraz po dwa mecze w tygodniu i taki dołek spowodowany zmęczeniem musiał przyjść. To jest jednak ich problem, choć jestem przekonany, że wkrótce wrócą do formy - podkreśla opiekun Asseco Gdynia.
[b][urlz=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
[/urlz][/b]