Spurs to mój ulubiony zespół - I część rozmowy z Aaronem Celem, graczem Stelmetu Zielona Góra

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Często sobie tak rozmawiacie?

- Wiadomo, że on ma bardzo napięty grafik. Jego życie wygląda trochę inaczej, niż moje (śmiech). Cieszę się, że mu się tak układa. Zasłużył na to. Mimo tych sukcesów - nadal pozostaje mega skromnym człowiekiem.

On od razu zapowiadał się takim talentem?

- Zaczynaliśmy razem w Le Mans jako juniorzy. Razem podpisaliśmy kontrakt zawodowy. On miał wówczas 18 lat, a ja 19. Co ciekawe, ja rzucałem może więcej punktów, z kolei on był bardziej wszechstronny. Było widać, że ma ogromny talent. Vincent Collet dał mu sporo minut i on bardzo szybko się rozwinął. Jak miał 19 lat - to on pofrunął do NBA, a ja dalej zostałem we Francji (śmiech).

Wydaje się, że gra w Portland mu służy...

- Miał szczęście, bo trafił do bardzo dobrego klubu. Szybko zyskał zaufanie trenera, zaczął otrzymywać minuty i odpłacał się dobrą grą. On jest bardzo pracowity i to zostało zauważone. Przez lata nabrał parę kilogramów, bo kiedyś był taką chudziną (śmiech). Poprawił rzut za trzy punkty.

Odwiedzisz go?

- Co rok jest taka opcja, ale jego sezon jest rozgrywany w tym samym czasie, co rozgrywki TBL, więc nie ma za bardzo okazji. W tym roku co prawda Portland ma lepszą drużynę, ale jedyna szansa, żebym do niego pojechał, to finały NBA. Życzę mu tego, ale będzie bardzo trudno.

Rozumiem jednak, że gra Parkera bardziej ci odpowiada?

- Nie ma co ukrywać, że gra Parkera to najwyższy z możliwych poziomów. Szanuję tego koszykarza. Zwróć uwagę na fakt, że w lidze NBA jest 12-13 Francuzów, ale tylko Parker co rok przyjeżdża na reprezentację. On nigdy nie odpuszcza. Pamiętam jak 5-6 lat temu Francja walczyła w kwalifikacjach i Parker tam był i na nic nie narzekał. Raz miał nawet złamany kciuk i włodarze Spurs chcieli go z powrotem, ale on został, bo wiedział, że we Francji też go wyleczą. Jego kariera naprawdę wzbudza szacunek.

Czemu Joakim Noah nie gra w reprezentacji Francji?

- Jego sytuacja jest dosyć specyficzna. On urodził się we Francji, ale w wieku 10 lat wyemigrował z rodziną do Stanów Zjednoczonych i tam się wychowywał. Mogę powiedzieć, że on jest takim Francuzem, jak ja Polakiem (śmiech). Bardzo by się przydał reprezentacji, ale problemem jest chyba fakt, że on do końca tego nie czuję.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Aaron Cel powinien zostać powołany do polskiej reprezentacji narodowej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×