Marcin Gortat zdobywają cztery punkty wyrównał najgorszy wynik punktowy w obecnym sezonie. Po pięciu minutach już miał na koncie cztery oczka, lecz później nieskuteczność i faule nie pozwoliły Polakowi zwiększyć dorobku. Ostatecznie w ciągu 22 minut nasz rodak trafił dwa z pięciu rzutów z gry, dokładając do tego siedem zbiórek, dwie asysty, przechwyt i blok.
[ad=rectangle]
Czarodzieje po zaciętym spotkaniu pokonali Miami Heat, odnosząc szóste z rzędu zwycięstwo i jedenaste w ostatnich dwunastu grach! Obecny bilans stołecznej ekipy 19-6 jest wyrównaniem najlepszego startu drużyny w historii. Pozwala to zajmować 2. miejsce na Wschodzie.
Po 20 punktów dla gości wywalczyli Nene Hilario i John Wall, który miał także 10 asyst. W końcówce przechwyt na wagę zwycięstwa zaliczył Bradley Beal, który wymusił stratę Dwyane'a Wade'a, lidera Heat, autora 28 punktów.
- W tym zespole brakowało doświadczonego lidera w szatni. Nie jestem Paulerem Piercem, który będzie co mecz rzucał 30 punktów. Mam w składzie młode strzelby, dzięki którym gra mi się łatwiej - przyznał 37-letni Paul Pierce, który dodał 14 punktów dla Wizards, trafiając kilka ważnych rzutów.
Po raz pierwszy od 1951 roku jedna drużyna zagrała dwa mecze z rzędu zakończone po... trzech dogrywkach! San Antonio Spurs znów rozegrali aż 15 minut więcej i znów przegrali. Tym razem z Portland Trail Blazers, gdzie niesamowite rzeczy wyczyniał Damian Lillard.
Snajper PTB zdobył 43 punkty dla gości. Doprowadził do dogrywki, oddał kluczowy rzut w pierwszej części doliczonego czasu gry i był nie do zatrzymania w kolejnych minutach. To rekord kariery 24-latka, który miał też sześć asyst i trzy zbiórki. 32 punkty i 16 zbiórek dołożył LaMarcus Aldridge, tyle samo punktów dla Ostróg wywalczył Tim Duncan.
- To było wielkie zwycięstwo w naszym wykonaniu, prawdopodobnie najważniejsze w obecnym sezonie - cieszył się Terry Stotts, szkoleniowiec PTB. Ekipa ze stanu Oregon z bilansem 21-6 jest trzecią siłą na Zachodzie, ustępując jedynie Grizzlies i Warriors.
Memphis Grizzlies do piątku mieli imponujący bilans we własnej hali 12-1. Pogorszył się on po wizycie Chicago Bulls, którzy pokonali Niedźwiadków 103:97. Goście mieli w swoich szeregach dwóch bohaterów - rozgrywającego najlepszy sezon w karierze Jimmy'ego Butlera, autora 31 punktów oraz świetnego debiutanta Nikolę Miroticia, który trafił sześć trójek i z 27 oczkami ustanowił rekord kariery. Warto dodać, że Bulls musieli sobie radzić tego dnia bez Derricka Rose'a i Taja Gibsona.
- On się niczego nie boi. Potrafi wykończyć trudne akcje i zawsze nie jest do końca zadowolony z tego co robi - to w nim bardzo lubię - przyznał Tom Thibodeau, trener Byków.
Piątkowy mecz był starciem braci Gasol. Lepiej wypadł młodszy Marc, który zdobył 13 punktów i miał 10 zbiórek. Starszy Pau zakończył zawody z sześcioma oczkami i 11 zbiórkami.
Wyniki:
Miami Heat - Washington Wizards 103:105
(Wade 28, Deng 19, Chalmers 14 - Wall 20, Nene 20, Beal 16)
Orlando Magic - Utah Jazz 94:101
(Harris 24, Fournier 21, Vucevic 16 - Favors 23, Hayward 20, Kanter 11)
Philadelphia 76ers - Charlotte Hornets 91:109
(Covington 19, Wroten 19, Carter-Williams 14 - Walker 30, Jefferson 20, Henderson 11)
Boston Celtics - Minnesota Timberwolves 114:98
(Olynyk 21, Green 18, Sullinger 14 - Muhammad 26, Budinger 19, Young 13)
Cleveland Cavaliers - Brooklyn Nets 95:91
(James 22, Miller 21, Irving 16 - Johnson 26, Plumlee 14, Jack 13)
Detroit Pistons - Toronto Raptors 100:110
(Jennings 22, Caldwell-Pope 18, Monroe 17 - Valanciunas 17, Lowry 15, Williams 15)
Memphis Grizzlies - Chicago Bulls 97:103
(Conley 21, Udrih 15, Gasol 13 - Butler 31, Mirotic 27, Brooks 17)
San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers 119:129 po 3 dogr.
(Duncan 32, Green 27, Splitter 14 - Lillard 43, Aldridge 32, Matthews 16)
Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 109:106
(Robinson 20, Chandler 16, Faried 14 - Griffin 32, Crawford 20, Paul 17)
Los Angeles Lakers - Oklahoma City Thunder 103:104
(Davis 18, Price 14, Boozer 14 - Westbrook 31, Jackson 25, Ibaka 16)