- Najprawdopodobniej był to mój ostatni mecz w Rosie Radom - mówił nam po zakończeniu trzeciego spotkania o brąz Jakub Zalewski, który na parkiecie spędził zaledwie 47 sekund. To właśnie mała liczba minut zadecydowała o tym, że zawodnik opuścił szeregi Rosy Radom.
[ad=rectangle]
Zalewski średnio na boisku spędzał zaledwie siedem minut - w tym czasie zdobywając 2,9 punktu na mecz. Jego rola w zespole z każdym rokiem malała. - W tym sezonie grałem bardzo mało. Wiem, że miałem rolę zadaniowca, ale w minionych rozgrywkach spędzałem dużo więcej czasu na parkiecie. Teraz w nowym klubie ma być zupełnie inna rola - zaznacza zawodnik.
W czwartek klub z Podkarpacia oficjalnie poinformował o tym, że Zalewski podpisał roczną umowę z opcją przedłużenia na kolejny sezon. Gracz ma być ważną postacią w ekipie Zbigniewa Pyszniaka. Wcześniej kontrakty zdecydowali się podpisać Jakub Patoka, Piotr Wojdyr, Kacper Młynarski i ostatnio Daniel Wall.
moje zdanie jest takie
jak chce grać dla drużyny jestem za tak