ME 2015 gr. B: Turcy ograli Włochów po dramatycznym boju. Kapitalny występ Gallinariego!

Danilo Gallinari zdobył dla reprezentacji Włoch 33 punkty, ale nie był w stanie uchronić swojej drużyny od porażki. Górą okazali się Turcy, którzy wygrali batalię 89:87.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń
Włosi fatalnie rozpoczęli sobotnią potyczkę. Przespali właściwie całą pierwszą kwartę, co ustawiło dalsze losy tego pojedynku i mocno pokrzyżowało im plany. Przez kolejny trzy kwarty musieli gonić rywala i byli dosłownie o krok od zwycięstwa. W końcówce zabrakło im jednak trochę szczęścia, ale też i w decydującym momencie zadrżała nieco ręka... Danilo Gallinariemu.

Włoski skrzydłowy w całym spotkaniu zdobył 33 punkty, grając przy tym na 90-procentowej skuteczności (8/8 za dwa, 1/2 za trzy punkty). Na linii rzutów wolnych z kolei wykorzystał 14 z 15 prób, ale spudłował tę decydującą, która mogła doprowadzić do remisu i być może dogrywki. Nie zmienia to jednak faktu, że Gallinari zostawił w tym starciu na parkiecie wszystkie siły i za ten występ należą mu się słowa uznania.

Jeszcze na nieco ponad trzy minuty do zakończenia pojedynku Turcy prowadzili różnicą 8 punktów i nic nie zwiastowało, że może dość w tej batalii do tak dramatycznego finiszu. Wtedy do głosu doszli jednak podopieczni trenera Simone Pianigianiego. Danilo Gallinari, Marco Belinelli i Luigi Datome sprawili, że przewaga rywali stopniała do... jednego "oczka". W gronie Turków sprawy w swoje ręce wzięli wtedy doświadczeni Semih Erden i Ersan Ilyasova, którzy zagrali w ostatnich sekundach meczu niemalże perfekcyjnie.

Co ciekawe, Włosi byli tego dnia znacznie skuteczniejsi od rywala, a mimo to ponieśli porażkę (56 proc. - Włosi, 46 proc. - Turcy). Rywale grali jednak mądrzej w ataku, tracili mało piłek i też nieco lepiej radzili sobie na desce - to wystarczyło, by odnieść pierwsze zwycięstwo w tegorocznym EuroBaskecie.

W niedzielę Włosi będą mieli okazję do rehabilitacji, bo zagrają z Islandczykami. Łatwa batalia to jednak na pewno nie będzie, bo ci w pierwszym meczu mocno postraszyli Niemców z Dirkiem Nowitzkim na czele. Z kolei Turcy zmierzą się z piątą drużyną ostatnich mistrzostw świata - Hiszpanią.

Włochy - Turcja 87:89 (13:26, 29:25, 19:15, 26:23)

Włochy: Gallinari 33, Belinelli 14, Gentile 12, Bargnani 12, Datome 7, Hackett 5, Cusin 2, Melli 2, Aradori, Cinciarini

Turcja: Erden 22, Ilyasova 17, Mahmutoglu 8, Osman 12, Guler 9, Aldemir 4, Koksal

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×