Dariusz Wyka docenia wsparcie kibiców. "Fajnie jest, gdy fani cię motywują"

23-letni podkoszowy jest z pewnością bardzo lubiany wśród fanów Miasta Szkła Krosno. Na ten i inne tematy porozmawialiśmy właśnie z Dariuszem Wyką.

Jakub Artych
Jakub Artych

Dariusz Wyka ma za sobą świetny czas. Ulubieniec kibiców na Podkarpaciu, szczególnie w meczu z Legią Warszawa pokazał, iż dysponuje znakomitym potencjałem. W rozmowie z naszym portalem 23-letni zawodnik udowodnił, iż świetnie odnajduje się nie tylko na I-ligowych parkietach.

WP SportoweFakty: Czujesz się najpopularniejszym zawodnikiem Miasta Szkła Krosno?

Dariusz Wyka: Nie wydaje mi się, żebym był najpopularniejszym. Wszyscy pracujemy na markę naszej drużyny.

Gdybyśmy zrobili jednak taką ankietę wśród kibiców zespołu z Krosna to jestem pewien, że wygrałbyś ją. Skąd się bierze twoja tak duża popularność?

- Moim zdaniem dlatego, że jestem otwarty, zachowuje się na parkiecie tak samo jak poza nim. Często żartuje sobie z pewnych rzeczy. Być może przypadło im to do gustu, ale to chyba dobrze prawda?

Moim zdaniem bardzo dobrze. Jesteś sobą i widać, że fani to kupują.

- Dokładnie tak. Nie chcę nikogo udawać, na nikim się nie wzoruje. Robię swoje, zachowuje się tak samo w każdym innym miejscu. Wydaje mi się, że to jest najważniejsze.

Na trybunach w Krośnie często słychać kultową pieśń "Darek Wyka się nie cyka". Co wtedy czujesz jak to słyszysz?

- Kiedyś ktoś dał pomysł, aby wybrać przyśpiewkę do słów Darek Wyka. Jak widać wybrano właśnie taką wersję (śmiech). Jest to trochę śmieszne, na pewno poprawia humor.

Czy wsparcie kibiców motywuje cię do jeszcze lepszej gry?

- Na pewno tak. Kibice są bardzo ważni na meczu. Gra się dla nich, dla własnych sukcesów, prezesów czy zarządu. Fajnie jest, gdy fani cię motywują. Miło jest słyszeć taką przyśpiewkę, która zrobiona jest specjalnie dla mnie. Czuje się z tym bardzo dobrze i chcę dać z siebie jeszcze więcej na parkiecie.
Dariusz Wyka: Miło jest słyszeć taką przyśpiewkę, która zrobiona jest specjalnie dla mnie Dariusz Wyka: Miło jest słyszeć taką przyśpiewkę, która zrobiona jest specjalnie dla mnie
Dostajesz coraz więcej minut od trenera Michała Barana. Czujesz większe zaufanie szkoleniowca Miasta Szkła?

- Zgadza się, dostaje więcej minut. Mamy czterech podkoszowych, którzy prezentują wyrównany poziom. Czuje większe zaufanie, zobaczymy jak to będzie dalej. Ostatni mecz nie poszedł po mojej myśli, piłka nie chciała wpaść do kosza. Czasami tak się zdarza. Na pewno daje z siebie wszystko w każdym meczu. Nie jest tak, że gdy gramy z teoretycznie słabszym przeciwnikiem to brakuje mi motywacji. Przygotowuję się tak samo do każdego pojedynku.

Zgodzisz się, iż ten sezon może być dla ciebie przełomowy?

- Masz rację może być przełomowy. Oprócz ostatniego meczu, na razie wszystko układa się dobrze, forma dopisuje. Nie patrzę jednak na to czy będzie przełomowy czy nie. Gram najlepiej jak potrafię i na tym się skupiam. Robię to co potrafię i tyle.

Wielu kibiców wspomina twój mecz z Legią Warszawa, który był znakomity. Był to dla ciebie jeden z najlepszych pojedynków w karierze?

- Jeśli chodzi o pierwszą ligę to na pewno najlepszy. Trzeba zaznaczyć, że cały zespół zasługuje na wielkie brawa. Nie wygrałem tego meczu sam, tylko byliśmy prawdziwą drużyną. Każdy zawodnik dawał z siebie coś pozytywnego dla zespołu i pewnie wygraliśmy ten mecz. Obawialiśmy się tego spotkania, ale już w pierwszej kwarcie mecz ułożył się dla nas świetnie. Moje statystyki były dobre i bardzo się z tego cieszę.

Czy Dariusz Wyka zagra w ekstraklasie w barwach Miasta Szkła Krosno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×