- Houston Rockets skontaktowali się z kilkoma drużynami, które mogą być zainteresowane sprowadzeniem Dwighta Howarda. Howard planuje po zakończeniu sezonu odstąpić od ostatniego roku kontraktu i stać się w lipcu niezastrzeżonym wolnym agentem. Rockets nie są pewni czy będzie chciał zostać - dowiedział się Adrian Wojnarowski z "The Veritcal".
Wojnarowski nie wymienił klubów, z którymi rozmawiają Houston Rockets, ale ewentualne pozbycie się Dwighta Howarda nie powinno być dla nikogo niespodzianką. Plotki o jego transferze pojawiają się już od grudnia. Zainteresowani nim wtedy byli Miami Heat. W styczniu mówiło się o wstępnym zainteresowaniu Boston Celtics.
- Rockets współpracują razem z Danem Feganem, agentem Howarda, by znaleźć mu nowy klub - dodaje Wojnarowski.
Howard chce latem podpisać kontrakt, dający mu maksymalne zarobki. W wieku 30 lat jest już jednak cieniem gracza, który 3-krotnie wybierany był najlepszym obrońcą NBA i 5-krotnie nominowany był do najlepszej piątki sezonu.
Problemem przy ewentualnej wymianie jest to, że Howard w lipcu będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym klubem NBA. To sprawia, że drużyny, które chcą go pozyskać, nie będą chciały oddać za niego zbyt dużo.
W tym sezonie Howard zalicza średnio 14,6 punktu, 12,0 zbiórek i 1,5 bloku na mecz. Rockets z bilansem 27-28 zajmują dopiero 9. miejsce w Konferencji Zachodniej. Okienko transferowe w NBA kończy się w ten czwartek 18 lutego.
Zobacz wideo:
Messi i Ronaldo w lidze chińskiej? "To tylko kwestia czasu"