FGE: Beniaminek podejmie Mistrza - UTEX ROW kontra Wisła Can Pack

Zaledwie jeden dzień wolnego po meczu z CCC Polkowice mają zawodniczki beniaminka z Rybnika, a UTEX ROW będzie gościć kolejnego znakomitego rywala. W sobotnie popołudnie na Śląsk zawita bowiem aktualny mistrz Polski Wisła Can Pack Kraków. Podopieczne Mirosława Orczyka kontynuują zatem swój mini maraton, a rywale coraz mocniejsi.

Drużyna Wisły Can Pack Kraków w ostatnich dwóch sezonach świętował dwa razy mistrzostwo Polski. Krakowianki są zespołem kompletnym, gdzie na każdej pozycji występują znakomite zawodniczki i każda z nich może w meczu na szczycie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Co prawda Wisła przegrała już w tym sezonie dwa mecze (z Lotosem PKO BP w Gdyni oraz z Energą Toruń na własnym parkiecie), jednak to niewiele zmienia. Praktycznie jedyną drużyną, która jest w stanie nawiązać walkę z krakowiankami jest gdyńska drużyna. Patrząc zarówno na budżet jak i kadrę zawodniczek, te dwie ekipy już od dawna zdominowały rozgrywki na krajowym podwórku. Teraz oba zespoły celują już znacznie wyżej, mianowicie w Final Four rozgrywek Euroligi.

Wisła Can Pack w trakcie sezonu zmieniła trenera. Na stanowisku pierwszego szkoleniowca Tomasza Herkta zastąpił Wojciech Downar-Zapolski. Pod wodzą tego drugiego krakowianki nie odniosły jeszcze żadnej porażki, a ich gra wygląda jakby lepiej. Do Rybnika krakowianki przyjeżdżają z jasnym celem ? zwycięstwa. Trener wiślaczek już przygotowywuje się do finałowego turnieju Pucharu Polski, dlatego mecz w Rybniku traktuje jako swego rodzaju przetarcie przed tym turniejem. Rybniccy kibice zatem będą mogli zobaczyć na swoje oczy najlepsze zawodniczki nie tylko polskich i europejskich parkietów, ale i jedne z najlepszych zawodniczek ligi WNBA z Candice Dupree, Anna DeForge czy Karą Brown-Braxton na czele. Powstrzymanie takich zawodniczek to jednak nie wszystko. W obwodzie są jeszcze przecież Jelena Skerovic, Marta Fernandez czy dwie środkowe kadry Polski Ewelina Kobryn i Agnieszka Pałka. Z takim składem trudno zatem nie mieć tak ambitnych planów, jak mają je działacze w Krakowie.

Drużyna rybnicka w ostatnich dniach przeżywa prawdziwy maraton meczy. W ciągu ostatnich 10 dni pojedynek z Wisłą będzie już 5 pojedynkiem (Lotos PKO BP Gdynia, Loko Karlove Vary, INPEK Nitra i CCC Polkowice). Jak widać nie dość, że meczy jest dużo, to rywale z najwyższej krajowej półki. W czwartkowe popołudnie rybnicka twierdza padła po raz drugi w tym sezonie, a lepsze od podopiecznych Mirosława Orczyka okazały się brązowe medalistki z Polkowic. Rybniczanki oprócz znakomitych rywalek muszą zmagać się jeszcze z kontuzjami. W ostatnich meczach nie grała Agnieszka Jaroszewicz, a na urazy narzekają Nikita Bell, Marquetta Dickens i Hollie Merideth. Jak zatem widać pierwsza piątka drużyny jest w lekkie rozsypce, dlatego ciężko stwierdzić, na co stać będzie zawodniczki beniaminka w starciu z mistrzem. Jednego można być pewnym, ambicji i walki rybniczankom odmówić nie można, a do meczu z krakowską Wisłą Can Pack podejdą jak do każdego innego meczu ? czyli w pełni skoncentrowane i z chęcią uzyskania jak najlepszego wyniku.

Wisła Can Pack zajmuje obecnie niezagrożeni drugie miejsce w tabeli i nic nie wskazuje na to, żeby to miejsce opuściła przed zakończeniem rundy zasadniczej nawet, jeśli pokonają we własnej hali liderujący i niepodany dotychczas Lotos PKO BP. UTEX ROW jest obecnie piątą drużyną ligi, jednak żeby utrzymać tą pozycję lub wspiąć się jeszcze jedno oczko wyżej, będzie bardzo ciężko patrząc na terminarz gier rybnickiego zespołu.

Mecz w Rybniku rozpocznie się w sobotę o godzinie 15:15. Kasy w hali MOSiR w Rybniku Boguszowicach przy ulicy Jastrzębskiej 12 otwarte będą od godziny 13:30. Bilety do nabycia w cenach 12 i 8 złotych na trybunę główną, oraz 10 i 6 złotych na miejsca za koszami.

Źródło artykułu: