Przed niedzielnym meczem Krzysztof Szubarga w rozmowie z WP SportoweFakty mówił m.in. o ewentualnych przenosinach do Anwilu Włocławek i rywalizacji z liderem PLK.
Rozgrywający Asseco Gdynia odważnie stwierdził: Anwilu aż tak bardzo się nie obawiamy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że możemy zagrać z nimi dobry mecz. Wiemy, że Anwil w tym sezonie nie przegrał jeszcze w Hali Mistrzów, ale kiedyś ta świetna seria musi dobiec końca.
Kibice Anwilu żartowali z jego słów. Mówili, że będzie musiał zamienić się koszulkami, jeśli zamierza odnieść zwycięstwo w Hali Mistrzów.
Jeśli chcesz wygrać w Hali Mistrzów to musisz ponownie założyć koszulkę @Anwil_official
— Lider Brzytwy (@DeDe_Anwil) 11 marca 2018
Po meczu nie było im do śmiechu. Okazało się, że jego słowa były prorocze. Asseco Gdynia zagrało fantastyczne zawody i zasłużenie sięgnęło po wygraną. Goście zdobyli łącznie 105 punktów, trafiając 18 z 30 rzutów z dystansu. Szubarga miał w tym swój udział, zdobywając 18 oczek, 8 asyst i 6 zbiórek.
- Po ostatniej porażce w Gliwicach, gdy zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie, do Włocławka przyjechaliśmy bardzo zmobilizowani. Trener Frasunkiewicz powtarzał, że zwycięstwo w Hali Mistrzów jest możliwe, zaszczepił w nas pozytywną energię. Mieliśmy świetną skuteczność, co przełożyło się na końcowy rezultat. Cieszymy się z tej wygranej. To był dla nas mały play-off, bo dzięki tej wygranej nadal jesteśmy w grze o pierwszą "ósemkę" - podkreśla Szubarga.
Gdynianie z bilansem 12:11 zajmują 11. miejsce w tabeli PLK. Do będącego na szóstej pozycji Kinga Szczecin tracą zaledwie jedno zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO Milan nagrodzony za grę do końca. Ogromne pudło Zukanovicia [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]