Transfery. EBL. Duże zmiany w Treflu Sopot. Witalij Kowalenko nowym zawodnikiem

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / Na zdjęciu: Witalij Kowalenko
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / Na zdjęciu: Witalij Kowalenko

Żaden z obcokrajowców nie zostanie w Treflu Sopot na kolejny sezon. Trener Marcin Stefański przebudowuje zespół. Pozyskał już dwóch nowych Polaków: Mikołaja Kurpisza i Witalija Kowalenkę, który ostatnio grał w Arged BM Slam Stali.

Trener Marcin Stefański układa klocki po swojemu w zespole Trefla Sopot. - To ma być zespół waleczny, ambitny i z charakterem - zapowiadał przed miesiącem. Polski szkoleniowiec podziękował za współpracę graczom zagranicznym. Uznał, że ich czas w Sopocie dobiegł końca.

Stefański chciał podpisać nową umowę z Philem Greenem IV, ale jego wymagania nie mieszczą się w możliwościach finansowych sopockiego klubu.

W pierwszej kolejności trener Trefla skupił się na budowie polskiej części składu. Miał sporo pomysłów. Bardzo zależało mu na pozyskaniu Mathieu Wojciechowskiego, wykonał także telefon do Kamila Łączyńskiego. Obaj okazali się jednak za drodzy dla sopockiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Mike Tyson o swoim stosunku do marihuany. "Pomaga nam lepiej wykorzystywać nasz potencjał"

Przedstawiciele Trefla w minionym tygodniu pochwalili się podpisaniem umowy z utalentowanym 21-letnim podkoszowym Mikołajem Kurpiszem, który ostatnio występował w I-ligowym Biofarmie Basket Poznań. - To młody i utalentowany zawodnik, który wyróżniał się na parkietach pierwszoligowych. Ma wiele atutów, lecz przy jego profilu szczególnie wyróżniłbym uniwersalność, dzięki której czuje się dobrze zarówno pod koszem, jak i na obwodzie - uważa Stefański.

Zobacz także: EBL. Kamil Łączyński nadal bez pracy. Cierpliwie czeka na oferty

Drugim wzmocnieniem składu jest Witalij Kowalenko. O tym transferze informowaliśmy już przed kilkoma dniami w naszym zestawieniu możliwych ruchów w klubach Energa Basket Ligi. 35-letni koszykarz ma ogromne doświadczenie na parkietach EBL, występował w Stali, MKS-ie, Śląsku i Kingu. Trefl cztery lata temu był o krok od zakontraktowania Kowalenki, ale wtedy zawodnik wybrał Wrocław.

- Głównym czynnikiem, który przekonał mnie do podpisania umowy z Treflem, była rozmowa z trenerem Marcinem Stefańskim. W ostatnim sezonie więcej czasu przebywałem na ławce niż na boisku. To nie dla mnie. Potrzebuję gry, chcę być przydatny drużynie i zdobywać ważne punkty - podkreśla Kowalenko.

W minionym sezonie nowy gracz Trefla zagrał w 31 spotkaniach Energa Basket Ligi, w których łącznie zanotował 150 punktów i 62 zbiórki.

To nie koniec zmian w Treflu. Na dniach klub ogłosi kolejny transfer. Będzie nim Karol Kamiński, który ma za sobą bardzo udany sezon w I-ligowym Elektrobud-Investment ZB Pruszków. Notował tam 17 punktów na mecz.

Z drużyną pożegnali się już Grzegorz Kulka i Piotr Śmigielski, którzy są w trakcie poszukiwań nowego pracodawcy. Trener Stefański nie widzi także miejsca w składzie dla Damiana Jeszke. Trwają negocjacje ws. rozwiązania jego umowy.

Zobacz także: EBL. Mocny ruch PGE Spójni Stargard - Tomasz Śnieg zawarł umowę na dwa lata

Źródło artykułu: