Polacy dotarli w Chinach tak daleko, że wzbudzili podziw koszykarskiego środowiska. Drużyna trenera Mike'a Taylora od kilku dni zbiera mnóstwo zasłużonych pochwał.
Po przegranej z Hiszpanami w ćwierćfinale MŚ Polaków komplementowali m.in. komentatorzy FIBA, którzy podkreślali, jak dużą pracę wykonała nasza reprezentacja, żeby znaleźć się w najlepszej ósemce mistrzostw świata.
Zobacz także: MŚ w koszykówce. Anwil już jest mocny. Czeka na przyjazd Sokołowskiego, którym zachwyca się... Gortat
Światowa federacja jest pod wrażeniem postawy Polaków i Czechów na MŚ w Chinach. Biało-Czerwoni zajęli ósme miejsce, z kolei nasi sąsiedzi skończyli na szóstej pozycji.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Kapitalna forma Napoli! Sampdoria bez żadnych szans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Federacje Polski i Czech pracują nad reprezentacyjnymi programami od kilku lat, a na mistrzostwach potrafiły skorzystać z wcześniejszego sukcesu w eliminacjach. Dobra chemia w obu zespołach to sprawa oczywista. Ich dobra postawa to także wiadomość dla innych, że kadra narodowa wymaga kontynuacji - mówi Andreas Zagklis, którego wypowiedzi cytuje "Przegląd Sportowy".
Prezes PZKosz Radosław Piesiewicz przed rozpoczęciem MŚ mówił, że celem zespołu jest ćwierćfinał. Wtedy większość ekspertów i kibiców nie wierzyła w powodzenie tej misji. Koszykarze udowodnili jednak, że stać ich na wielkie rzeczy.
Sekretarz generalny FIBA twierdzi: - Na tych mistrzostwach było kilka drużyn, które zaprezentowały się bardzo dobrze i wymienione dwie są w tym gronie.
Zobacz także: MŚ w koszykówce. Szymon Szewczyk: Kadra dała nam piękne chwile. Duma mnie rozpiera