NBA. Nie tylko Nikola Jokić. Marc Gasol również mocno popracował nad sylwetką
Marc Gasol to kolejny koszykarz ligi NBA, obok Nikoli Jokicia, który w okresie pandemii koronawirusa nie próżnował i obrał sobie za cel poprawę sylwetki. Efekt jest godny podziwu.
- Nikola wygląda niewiarygodnie. Jest w fantastycznej formie - mówił o nim niedawno klubowy kolega, Jamal Murray. - Mogę powiedzieć, że mocno popracował nad mięśniami brzucha. Szczerze mówiąc to trochę dziwne, widzieć go w takim stanie, w którym jest o wiele bardziej wysportowany i dzięki temu porusza się zdecydowanie lepiej - dodał rozgrywający Nuggets. Okazuje się jednak, że nie tylko Jokić mocno pracował na siłowni.
Transformację przeszedł również aktualny jeszcze mistrz NBA, Marc Gasol. Na nieco ponad miesiąc przed wznowieniem sezonu koszykarz Toronto Raptors wygląda na w pełni gotowego do rywalizacji na najwyższym poziomie. Obecnie zawieszone rozgrywki są jednak - jak na razie - najsłabsze w karierze hiszpańskiego podkoszowego.
Choć nie bez znaczenia dla osiąganych przez Gasola cyferek była zapewne przewlekła kontuzja (uraz lewego ścięgna podkolanowego), to jednak 7,6 punktu i 6,3 zbiórki, przy zaledwie 42 procentach rzutów z gry nie jest niczym imponującym. Być może więc lepsza kondycja fizyczna pozwoli Hiszpanowi powrócić do formy z czasów gry w Memphis Grizzlies, gdzie śr. zdobywał po 15 pkt.
Biggest transformation:
— Eurohoops (@Eurohoopsnet) June 20, 2020
Jokic or @MarcGasol ? pic.twitter.com/lSrv1PCrDU
Czytaj także:
NBA. Detroit Pistons znaleźli GM'a. Troy Weaver ma przywrócić "Tłokom" dawny blask >>
NBA. Mike Malone w marcu był chory na COVID-19. "Skopałem tyłek koronawirusowi!" >>