Monika Sibora ma 33 lata i 168 centymetrów wzrostu. Od sezonu 2004/2005 zawodniczka reprezentuje barwy ekipy akademiczek z Poznania, gdzie w ostatnich sezonach pełniła funkcję kapitana. W poprzednim sezonie zawodniczka notowała na swoim koncie 10,2 punktu, 2,4 zbiórki, 1,6 asysty i 1,5 przechwytu na mecz. Zawodniczka od kilku sezonów prezentuje równy i wysoki poziom będąc podstawową zawodniczką drużyny prowadzonej przez Katarzynę Dydek, a wcześniej Romana Habera.
Doświadczona rzucająca ma za sobą już występy w Wiśle Kraków i QUAY POSiR Poznań. Dzisiejsza umowa pozwoliła jej stać się pierwszą nową zawodniczką w drużynie UTEX ROW Rybnik przed zbliżającym się sezonem.
- Bardzo liczymy na doświadczenie Moniki. Zawodniczka ta z pewnością będzie naszym silnym punktem, gdyż od kilku sezonów prezentuje równy poziom. Jest to zawodniczka, która występuje apozycji rzucającego obrońcy, ale może też występować na pozycji rozgrywającej. Ostatnie lata spędziła w Poznaniu, gdzie była kapitanem, a to też o czymś świadczy - ocenia swoją nową podopieczną Mirosław Orczyk, trener UTEX ROW Rybnik. - Sibora będzie jedną z naszych liderek, zresztą ta pozycja nie jest jej obca. Dysponuje dobrym rzutem za trzy punkty, a czym my zdążyliśmy się już przekonać podczas dwóch lat spędzonych w Ford Germaz Ekstraklasie. Liczymy, że ten transfer będzie dla nas bardzo trafny.
W sezonie 2008/2009 najlepszy występ Sibora zanotowała właśnie przeciwko drużynie z Rybnika. W drugiej kolejce w poznańskiej Arenie Sibora wywalczyła 27 punktów, ale to i tak nie pozwoliło jej drużynie na zwycięstwo. Kibicom z Rybnika nowa zawodniczka z pewnością zapadła w pamięci piłkarskim "hakiem" na Magdalenie Radwan, która po tej akcji doznała kontuzji dłoni. - Mamy nadzieję, że swoim zaangażowaniem, doświadczeniem i ambicją Monika będzie naszym silnym punktem i jej wkład w zwycięstwa będzie bardzo duży.
Sibora z Poznania do Rybniak, za to w dokładnie odwrotnym kierunku powędrowała Elżbieta Mowlik (dawniej Międzik). Rzucająca reprezentacji Polski w czerwcu urodziła córeczkę i aktualnie mieszka w stolicy Wielkopolski. Działacze Poznania liczą, że Mowlik będzie w stanie mocno pomóc zespołowi INEI AZS w nadchodzącym sezonie.
- Mówiliśmy, że kibice mają spać spokojnie. Nie jest tak, że my siedzimy i nic nie robimy. Dzisiejszy kontrakt jest tego dowodem. W nadchodzącym tygodniu poinformujemy o kolejnych kontraktach. Nie stać nas w tym sezonie na WNBA, ale skład będzie na pewno bardzo solidny - kończy Orczyk.