NBA. Harden punktuje już w sparingach, 24 punkty i 10 asyst lidera Rockets

W piątek po raz pierwszy na Florydzie zaprezentowały się takie zespoły, jak Houston Rockets, Philadelphia 76ers czy Boston Celtics.

Patryk Pankowiak 25 Lipca 2020, 07:34

Getty Images / Bob Levey / Na zdjęciu: James Harden

Koszykówka. Chińska liga zaczyna wpuszczać kibiców. Żeby obejrzeć mecz, musisz potwierdzić, że nie masz koronawirusa

Trzeci dzień meczów kontrolnych w lidze NBA przed wznowieniem sezonu 2019/2020 za nami. Grało sześć zespołów. James Harden rzucił 24 punkty, miał cztery zbiórki i 10 asyst w 25 minut, spędzone na parkiecie, ale Houston Rockets musieli uznać wyższość Toronto Raptors.

Mistrzowie NBA pokonali Teksańczyków 94:83. Dla obu zespołów był to pierwszy występ w kompleksie Walta Disneya na Florydzie.

Russell Westbrook, który niedawno wyleczył koronawirusa i jako ostatni dołączył do Rockets, na początek dostał od trenera Mike'a D'Antoniego niespełna 16 minut. 31-zanotował w tym czasie 10 "oczek" i dziewięć zbiórek.

ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Powrót po 4 miesiącach przerwy. "Pierwsze akcje były na wciśniętym sprzęgle"

Toronto Raptors pokazali to, z czego słyną - zespołowość. Pięciu zawodników drużyny z Kanady przekroczyło barierę 10 zdobytych punktów - Serge Ibaka uzbierał ich 18, Terence Davis 15, a Pascal Siakam 13.

Steven Adams zaliczył bardzo efektywne 15 minut, bo w tym czasie wykorzystał 8 na 11 wykonanych rzutów i zapisał przy swoim nazwisku 17 punktów oraz siedem zbiórek. Shai Gilgeous-Alexander dodał tyle samo "oczek", co on, a Oklahoma City Thunder pokonała Boston Celtics 98:84. Chris Paul skupił się na prowadzeniu gry. 35-latek i lider zespołu w całym spotkaniu oddał zaledwie trzy rzuty, zdobył dwa punkty.

Po Celtics było widać, że ponad czteromiesięczna przerwa w rozgrywaniu meczów odcisnęła swoje piętno. Enes Kanter miał 11 punktów i 10 zbiórek, ale swojego dnia nie miał ani Jayson Tatum (3 punkty, 1/6 z gry), ani Marcus Smart (8 punktów, 0/5 za trzy).

Philadelphia 76ers do przerwy prowadziła z Memphis Grizzlies 54:28. Kiedy z parkietu zeszli liderzy, ich zaliczka stopniała, ale "Szóstki" i tak triumfowały 90:83. Tobias Harris skompletował double-double na poziomie 15 punktów i 10 zbiórek, a Ben Simmons w niespełna 23 minuty zaliczył dziewięć punktów, siedem zbiórek oraz dziewięć asyst.

Kwarty trwały nie 12, a 10 minut. Oficjalny restart ligi nastąpi 30 lipca.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Memphis Grizzlies 90:83 (25:12, 29:16, 18:34, 18:21)
(Harris 15, Embiid 10 - Valanciunas 20, Anderson 14, Jackson Jr. 13)

Boston Celtics - Oklahoma City Thunder 84:98 (17:21, 25:26, 19:24, 23:27)
(Kanter 11, Brown 9 - Adams 17, Gilgeous-Alexander 17, Nader 11)

Toronto Raptors - Houston Rockets 94:83 (22:29, 27:20, 23:24, 22:10)
(Ibaka 18, Davis 15, Siakam 13 - Harden 24, House Jr. 18, Westbrook 10)

Czytaj także: Austin Rivers też opuścił kampus NBA na Florydzie
Były gracz NBA stoczy walkę bokserską na wielkiej gali. Nate Robinson zmierzy się z YouTuberem