Kłodzko dysponuje dobrze zachowaną zabytkową twierdzą, będącą systemem obronnym z okresu XVII i XVIII wieku. Niedaleko, bo przy Kusocińskiego mieści się hala, którą w sezonie 2020/21 także nie będzie wcale tak łatwo zdobyć.
Jarosław Krysiewicz objął Zetkamę Doral Nysę Kłodzko, powracając na ławkę trenerską po 13. latach. Współpracę przedłużyli już Michał Weiss, Rafał Wojciechowski, Maksym Rogalewski i Marcin Kowalski, a do Kłodzka powrócił Krzysztof Krajniewski.
- Nie chciałem czekać i postanowiłem wrócić do miejsca, które znam, z którym mam dobre wspomnienia, że względu na ludzi, na awans. - mówi Krajniewski. - Szkoda, że nie ma trenera Chudeusza, ale cieszę się ze współpracy z trenerem Krysiewiczem, z którym, mam nadzieję, "odbudujemy się" na maksa po sytuacji w Kutnie, która dotknęła nas obu. W Kłodzku zostaje zgrany, doświadczony trzon, co również jest ważne. Na horyzoncie ciekawe nazwiska. Jestem pewien, że będziemy w stanie trochę na zapleczu zamieszać, podobnie jak wcześniej w 2. lidze, gdzie nie każdy w nas wierzył, że awansujemy wąskim składem - zapewnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Nowymi twarzami są Michał Krawiec i... Tomasz Ochońko.
- W czasach koronawirusa koszykówka oraz cały sport jest nieobliczalny. Gra w Kłodzku umożliwi mi realizowanie planów osobistych. Decyzja, teoretycznie nie była trudna, ponieważ zależało mi na tym, aby być blisko domu - wyjaśnia Ochońko, dodając: - Dodatkowo, rozmowa z prezesem i trenerem była bardzo konkretna i pomogła w jej podjęciu.
35-letni koszykarz w poprzednim sezonie występował w beniaminku z Opolszczyzny, Weegree AZS Politechnice Opolskiej. Doświadczony rozgrywający przedtem grał dla pierwszoligowej Polonii Leszno, czy BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, z którą związany był najdłużej.
Choć jeszcze nie wszystkie nazwiska zostały oficjalnie potwierdzone, można przypuszczać, że jest to sygnał, że "Doralowcy" mogą powalczyć o coś więcej.
Zobacz także
: Grzegorz Grochowski i jego droga do Dzików Warszawa. "Miałem myśli, aby dać sobie spokój z koszykówką" [WYWIAD]
Wszystkie ścieżki prowadzą do Warszawy. Piotr Pamuła: Gdy podjąłem decyzję poczułem ulgę [WYWIAD]