Po serii czterech kolejnych porażek przyszedł czas na przełamanie - mistrzowie Polski po bardzo solidnym występie zasłużenie ograli gości z Mińska.
Zastal miał czterech wielkich muszkieterów, ale najważniejszym ogniwem był Geoffrey Groselle. Środkowy był bezwzględny dla swoich rywali - wykorzystał 11 z 12 rzutów z gry i zaliczył na swoim koncie 23 "oczka".
Po stronie Tsmoków szalał Kris Clyburn, którego zielonogórska defensywa doskonale pamiętała z poprzedniego sezonu, kiedy zdobywając 35 punktów poprowadził do sensacyjnego zwycięstwa w hali CRS bydgoską Astorię.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało
Clyburn od początku był bardzo aktywny i generalnie był jedyną postacią, z którą defensywa Zastalu miała problem. Ostatecznie amerykański rzucający w swojej linijce statystycznej zapisał 25 "oczek" (10/12 z gry), 5 zbiórek i 4 asysty. Tym razem nie zdołał jednak pociągnąć zespołu do wygranej.
To Amerykanin niemal w pojedynkę sprawił, że w drugiej kwarcie Tsmoki zdołały zmniejszyć straty do zaledwie jednego punktu - wcześniej mistrzowie Polski prowadzili już nawet dwucyfrowo.
Ekipa Żan Tabak miała jednak zdecydowanie więcej jakości w swoich szeregach. Iffe Lundberg miał 18 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek, a Rolands Freimanis dołożył 17 "oczek". Obaj zwłaszcza na finiszu trzymali Zastal w bezpiecznej odległości od rywala.
Janis Berzins - tym razem to jego trener Tabak odsunął od składu, do którego wrócił - z powodzeniem - Cecil Williams (15 punktów i 5/6 z gry). To już tradycyjny zabieg, bowiem w składzie mistrzów Polski jest siedmiu graczy zagranicznych, a grać może "tylko" sześciu.
Zastal Enea BC Zielona Góra - BC Tsmoki Mińsk 89:75 (24:13, 24:28, 16:11, 25:23)
Zastal: Geoffrey Groselle 23, Iffe Lundberg 18, Rolands Freimanis 17, Cecil Williams 15, Kris Richard 8, Marcel Ponitka 5, Blake Reynolds 3, Łukasz Koszarek 0, Filip Put 0.
Tsmoki: Kris Clyburn 25, Uladzimir Verameyenka 12, Maksim Salash 12, Robert Lowery 11, Andrei Rahozenka 6, Andrei Stabrouski 4, Yauheni Beliankou 2, Toms Leimanis 2, Klavs Cavars 1, Aliaksei Trastsinetski 0, Tsimafei Paraliou 0.
# | Drużyna | M | % | W | P | + | - |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Zenit Sankt Petersburg | 24 | 83.3 | 20 | 4 | 2010 | 1718 |
2. | Lokomotiv Kubań Krasnodar | 24 | 75.0 | 18 | 6 | 2138 | 1943 |
2. | Uniks Kazań | 24 | 75.0 | 18 | 6 | 1962 | 1794 |
4. | CSKA Moskwa | 24 | 70.8 | 17 | 7 | 2219 | 1861 |
5. | BK Niżny Nowogród | 24 | 58.3 | 14 | 10 | 1914 | 1921 |
6. | Zastal Enea BC Zielona Góra | 24 | 54.2 | 13 | 11 | 2094 | 2075 |
7. | Chimki Moskwa | 24 | 50.0 | 12 | 12 | 2028 | 1962 |
8. | Parma Basket Perm | 24 | 41.7 | 10 | 14 | 1878 | 1925 |
9. | Avtodor Saratow | 24 | 41.7 | 10 | 14 | 2019 | 2092 |
10. | BC Kalev/Cramo Tallin | 24 | 31.8 | 6 | 16 | 1700 | 1915 |
11. | Jenisej Krasnojarsk | 24 | 25.0 | 6 | 18 | 1866 | 2093 |
12. | BC Astana | 24 | 25.0 | 6 | 18 | 1843 | 2101 |
13. | BC Tsmoki Mińsk | 24 | 12.5 | 3 | 21 | 1747 | 2056 |
Zobacz także:
Nie udało się w Lublinie, udało się w Gliwicach. Strahinja Jovanović bohaterem Śląska
Legia Warszawa nie do zatrzymania? Justin Bibbins zatańczył z kolejnym rywalem
Keyshawn Woods i Damian Kulig dopilnowali tematu. Bez sensacji w Toruniu