Hala Mistrzów była w latach ubiegłych twierdzą Anwilu. W tym sezonie drużyny przyjeżdżają do Włocławka i czują się jak u siebie w domu.
Gdy wydawało się, że "Rottweilery" po ostatniej pewnej wygranej pójdą za ciosem, szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Podopieczni Marcina Woźniaka fatalnie weszli w mecz i potem nie zdołali dogonić rywali.
Największa w tym zasługa Raymonda Cowelsa, który trafiał wielkie rzuty. Spotkanie zakończył z dorobkiem 28 punktów rzucając m.in. ośmiokrotnie z dystansu. Amerykanin rozegrał najlepsze zawody odkąd wrócił do Spójni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało
Cowels wspólnie z Rickym Tarrantem od pierwszych minut ruszyli na Anwil, który w pierwszej kwarcie fatalnie pudłował - miał 3/18 z gry w tym 1/11 z dystansu. Efekt był taki, że po dziesięciu minutach było 24:8 dla PGE Spójni.
Włocławianie w końcu jednak zdołali się wstrzelić - głównie za sprawą Deishuana Bookera i Rotneia Clarke'a. Pierwszy narzucił dobre tempo, wykończył kilka szybkich ataków i coś drgnęło - gospodarze w drugiej kwarcie zdobyli aż 35 "oczek" i wrócili do gry. Nadal problemem pozostawała jednak defensywa. Ta finalnie nie uległa poprawie do samego końca spotkania.
Spójnia parła mocno po swoje - z rytmu nie wytrąciło jej nawet to, że w 23 minucie straciła Mateusz Kostrzewski (dyskwalifikacja w konsekwencji przewinienia niesportowego i technicznego). W tym momencie goście prowadzili tylko 51:50, ale szybko dwie "trójki" odpalił Cowels. Kolejną trafił na zakończenie kwarty, a jego zespół powrócił do dwucyfrowej przewagi.
Goście szansy nie wypuścili już z rąk. Swoje do wygranej dorzucili Filip Matczak czy Kacper Młynarski, a Spójnia wygrała drugi kolejny mecz od momentu, kiedy trenerem został Maciej Raczyński. Jego podopieczni trafili 14 rzutów zza łuku, rozdali 22 asysty i zdominowali walkę na tablicach (49:37).
W Anwilu najlepszy był ten, którego już chcieli zwalniać. Booker skompletował 19 punktów, 6 asyst i 5 zbiórek. Skuteczniejszy był tylko Clarke, a znów zupełnie bezproduktywny Garlon Green - z nim na parkiecie (21 minut) włocławianie byli gorsi od rywali o 27 punktów! "Rottweilery" mają aktualnie bilans 4 zwycięstw i 7 porażek.
Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 84:96 (8:24, 35:22, 18:25, 23:25)
Anwil: Rotnei Clarke 21, Deishuan Booker 19, McKenzie Moore 13, Ivica Radić 11, Walerij Lichodiej 5, Adrian Bogucki 4, Garlon Green 4, Krzysztof Sulima 3, Wojciech Tomaszewski 2, Andrzej Pluta 2, Artur Mielczarek 0.
Spójnia: Raymond Cowels 28, Ricky Tarrant 19, Filip Matczak 13, Kacper Młynarski 11, Mateusz Kostrzewski 9, Omari Gudul 7, Baylee Steele 6, Tomasz Śnieg 4.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 27 | 3 | 2853 | 2357 | 57 |
2 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2540 | 2306 | 51 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2547 | 2384 | 50 |
4 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 20 | 10 | 2513 | 2377 | 50 |
5 | Trefl Sopot | 30 | 19 | 11 | 2531 | 2379 | 49 |
6 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 17 | 13 | 2433 | 2414 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 17 | 13 | 2354 | 2415 | 47 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 16 | 14 | 2505 | 2472 | 46 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 14 | 16 | 2470 | 2539 | 44 |
10 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 12 | 18 | 2579 | 2623 | 42 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 12 | 18 | 2572 | 2677 | 42 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2455 | 2550 | 41 |
13 | Anwil Włocławek | 30 | 10 | 20 | 2481 | 2580 | 40 |
14 | HydroTruck Radom | 30 | 10 | 20 | 2333 | 2485 | 40 |
15 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 8 | 22 | 2233 | 2584 | 38 |
16 | SKS Starogard Gdański | 30 | 6 | 24 | 2558 | 2815 | 36 |
Zobacz także:
Rotnei Clarke dochodzi do formy. Czy zostanie? Anwil ma dylemat
Stal wygrała na pożegnanie z "podstawówką", Polski Cukier bez przełamania w delegacjach
Kamil Łączyński bohaterem. Niespodziewany horror dla Pszczółki Startu Lublin