NBA. Suns pokonali Clippers i są pewni play-offów! Potężne triple-double Westbrooka przeciwko Lakers

Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: koszykarze Phoenix Suns
Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: koszykarze Phoenix Suns

Wielki dzień dla Phoenix Suns. Klub z Arizony już teraz zapewnił sobie udział w fazie play-off. Świetny mecz przeciwko Los Angeles Lakers zanotował natomiast Russell Westbrook.

Kiedy ostatni raz Phoenix Suns występowali w play-offach, podstawowy środkowy aktualnego zespołu DeAndre Ayton miał 11 lat. Liderem był wtedy Steve Nash. Teraz "Słońca" do najważniejszej fazy rozgrywek wprowadził inny rozgrywający. Chris Paul znów był wielki, rzucił 28 punktów i miał 10 asyst, a Arizończycy pokonali u siebie Los Angeles Clippers 109:101 i odnieśli 44. sukces w sezonie zasadniczym.

Suns przypieczętowali tym sukcesem pierwszy od 2010 roku awans do fazy play-off. - To świetne osiągnięcie, ale nie jesteśmy nim usatysfakcjonowani. Przed nami jeszcze większe cele - zaznaczał w rozmowie z mediami trener Monty Williams, dla którego jest to drugi sezon pracy z zespołem. - Gracze wykonali kawał dobrej roboty, pracowali nad swoimi słabościami. Jestem z nich dumny - dodawał.

Devin Booker dodał 21 "oczek", a Ayton miał 11 zbiórek. Clippers byli osłabieni brakiem Kawhiego Leonarda i ponieśli 21. porażkę. Gościom z Kalifornii na nic zdało się 25 punktów i 10 zebranych piłek Paula George'a.

Russell Westbrook zanotował potężne triple-double w starciu z aktualnymi mistrzami NBA. 32-latek zapisał przy swoim nazwisku 18 punktów, 18 zbiórek i 14 asyst, a jego Washington Wizards pokonali Los Angeles Lakers 116:107. Świetny był też Bradley Beal, który trafił 11 na 18 oddanych rzutów z pola i uzbierał 27 "oczek".

- Mieliśmy zły sezon, ale jeśli zakończymy go mocno i awansujemy do play-offów, o tym będzie się pamiętało - powiedział środkowy stołecznych, Alex Len, który w środę zanotował 18 punktów i dziewięć zbiórek. Westbrook skompletował już trzynaste triple-double w kwietniu, najwięcej w jednym miesiącu kalendarzowym w historii NBA.

Lakers nie widzie się bez kontuzjowanego LeBrona Jamesa. Już jakiś czas temu wrócił Anthony Davis i teraz rzucił nawet 26 punktów, ale miał też najniższy wskaźnik plus/minus w całym zespole, bo -13. Goście trafili tylko 29,4-proc. rzutów z dystansu.

Utah Jazz z historycznym wyczynem. Jazzmani zdobyli rekordowe dla klubu 154 punkty, a ich bilans to już 45-17. Mormoni z Salt Lake City rozbili Sacramento Kings 154:105 i umieścili przy tym w koszu aż 24 na 41 oddanych rzutów za trzy. Siedmiu zawodników przekroczyło barierę 10 "oczek", a to wszystko bez lidera zespołu, Donovana Mitchella.

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Orlando Magic 104:109 (16:26, 28:24, 17:32, 43:27)
(Gerland 25, Osman 19, Allen 17 - Harris 19, Anthony 18, Okeke 18, Bacon 16)

Philadelphia 76ers - Atlanta Hawks 127:83 (37:17, 30:22, 26:24, 34:20)
(Curry 20, Embiid 17, Harris 17 - Collins 21, Hill 14, Mays 11)

Washington Wizards - Los Angeles Lakers 116:107 (31:35, 30;20, 29:22, 26:30)
(Beal 27, Westbrook 18, Len 18 - Davis 26, Drummond 17, McLemore 16)

Boston Celtics - Charlotte Hornets 120:111 (39:19, 19:28, 30:33, 32:31)
(Brown 38, Tatum 35, Nesmith 15 - Graham 25, Bridges 19, Washington 19)

New York Knicks - Chicago Bulls 113:94 (32:19, 20:29, 24:27, 37:19)
(Randle 34, Barrett 22, Bullock 13 - Vucevic 26, Markkanen 14, Temple 12, White 12)

Miami Heat - San Antonio Spurs 116:111 (31:20, 24:34, 27:20, 34:37)
(Butler 29, Adebayo 21, Nunn 18, Dedmon 18, Dragić 18 - Murray 22, DeRozan 20, Gay 13)

Memphis Grizzlies - Portland Trail Blazers 109:130 (23:38, 23;36, 37:28, 26:28)
(Valanciunas 19, Brooks 18, Jackson Jr. 13 - McCollum 26, Powell 24, Lillard 23)

Denver Nuggets - New Orleans Pelicans 114:112 (35:25, 25:26, 27:27, 27:34)
(Jokić 32, Porter Jr. 28, Campazzo 19 - Ingram 27, Williamson 21, Bledsoe 17)

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 109:101 (39:31, 24:22, 23:27, 23:21)
(Pual 28, Booker 21, Payne 15 - George 25, Morris 16, Zubac 14)

Sacramento Kings - Utah Jazz 105:154 (27:30, 17:46, 30:40, 31:38)
(Hield 18, Holmes 18, James 16 - Bogdanovic 24, Clarkson 23, Niang 19)

Czytaj także: Jakub Garbacz mówi o finale z Zastalem, szalonym właścicielu i ofertach z zagranicy [WYWIAD]
Jakub Schenk mówi o przegranym sezonie, podziale ról i koronawirusie [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Źródło artykułu: